Farsa europejska
O zabawnych perypetiach urzędników europejskich opowiada komedia Edwarda Taylora "Unia bez tajemnic". Kulisy wielkiej polityki poznamy jutro na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego. Przedstawienie jest koprodukcją teatrów Poniedziałkowego i Polskiego. Twórcy spektaklu zgodnie zapewniają, że są zwolennikami wstąpienia Polski do UE, dlatego o rok opóźnili datę premiery, bo obawiali się, że spektakl mógłby wpłynąć na wyniki zeszłorocznego referendum europejskiego. - To sztuka o tym, co robią urzędnicy, gdy zdarzy im się rozluźnić krawat albo gdy wyłączą kamery telewizyjne. Trochę sobie z nich kpimy, ale to nie kpina zaprawiona żółcią, tylko z przymrużeniem oka - mówi jeden z aktorów Paweł Okoński.
Akcja komedii toczy się w eleganckim mieszkaniu w Paryżu, gdzie spotykają się urzędnicy Komisji Europejskiej. Główny bohater sir Clive Partigde jest wyższym urzędnikiem Brytyjskiej Komisji Wspólnego Rynku. Należy do Ligi Obrony Moralnej. Zależy mu na nieposzlakowanej opinii, bo to jest warunkiem awansu. Musi więc ukryć to, że prowadzi podwójne życie. W spektaklu grają aktorzy Teatru Polskiego. Farsę wyreżyserował Marcin Sławiński.