Kraków. 50 scenicznych lat Alicji Kobielskiej
Niedziela 21 października, godz. 16, teatr Bagatela. Ten wieczór będzie dla znajomych, przyjaciół, a przede wszystkim dla Jubilatki-Alicji Kobielskiej, która rolą Marii Wojnickiej w "Wujaszku Wani" obchodzić będzie jubileusz 50-lecia pracy artystycznej.
Alicja Kobielska nieomal całe życie związana jest z Krakowem, a przez prawie całą karierę artystyczną z teatrem Bagatela, na którego scenie-jeszcze pod nazwą Rozmaitości - debiutowała 21 października 1962 roku rolą Dziewczyny w "Portrecie" Jana Pawła Gawlika reżyserowanym przez Jerzego Jarockiego. Przez całe swe dotychczasowe życie spotykała się w pracy ze znakomitymi reżyserami, m.in. Marią Biliżanką, Lidią Zamków czy Ignacym Gogolewskim. Pół wieku jej pracy to 50 lat wzruszeń, refleksji, radości i śmiechu, wywoływanych u widzów przez wszechstronny kunszt Jubilatki. Jest osobą bardzo aktywną i nie chcąc poprzestawać na dotychczasowych osiągnięciach, nadal występuje na scenie Bagateli, gościnnie grając ostatnio Eugenię w "Tangu" i wspomnianą Marię Wojnicką w "Wujaszku Wani". Aktorka tylko na kilka sezonów "zdradziła" Kraków, angażując się przed laty do bielskiego i śląskiego teatru. Będąc absolwentką krakowskiej PWST, pozostała wierna scenie pod Wawelem. Z bogatego dorobku artystycznego ze szczególnym sentymentem wspomina role: Nel w adaptacji "W pustyni i w puszczy", tytułową w "Ani z Zielonego Wzgórza" (reż. M. Biliżanką), Basi w "Krakowiakach i góralach" (reż. J. Rakowiecki), Klary w "Ślubach panieńskich" (reż. J. Machulski), Agnieszki w "Szkole żon" czy tytułową Pepsie w komedii P.-E.Victora (reż. M. Górkiewicz). W "Moralności pani Dulskiej" najpierw odtwarzała Melę, a po latach tytułową bohaterkę. Na V Festiwalu Komedii Talia w Tarnowie w 2001 zdobyła I nagrodę za rolę Very w "Najstarszej profesji" (reż. J. Szydłowski). Szanowna Jubilatko, proszę przyjąć od widzów i czytelników "DP" najlepsze życzenia.
