Artykuły

Lublin. "Zemsta nietoperza" po raz ostatni w Muzycznym

W ubiegłym tygodniu z siedzibą Teatru Muzycznego pożegnał się Phantom, a w ten weekend po raz ostatni w tym miejscu swoją zemstę na Eisensteinie będzie wywierać "Nietoperz" w operetce Johanna Straussa (syna).

"Zemsta nietoperza" należy do najchętniej i najczęściej wystawianych operetek. I to nie tylko w przybytkach "lekkiej muzy", lecz także na wielkich scenach operowych. Nie bez wpływu na to powodzenie jest dowcipne libretto, przez cały czas absorbujące uwagę widzów i otwierające przed artystami możliwość zaprezentowania również umiejętności aktorskich. Ale decydująca jest oczywiście wspaniała muzyka Straussa, na czele z porywającym czardaszem Rozalindy, a przede wszystkim popisową, błyskotliwą arią "ze śmiechem" Adeli.

Premiera lubelskiej inscenizacji odbyła się w maju 2008 r., a zatem na afiszu pozostaje już ponad trzy lata i wciąż grana jest przy kompletach na widowni. Wyreżyserował ją Tomasz Jan-czak, a kierownictwo muzyczne sprawował Artur Wróbel.

W ostatnich we własnej siedzibie spektaklach zobaczymy i usłyszymy: Dorotę Dominiczak-Laskowiecką (Rozalinda), Tomasza Janczaka (Eisenstein), Joannę Makowską (Adela), Andrzeja Witlewskiego (Falkę) oraz w roli Idy - Magdalenę Rembielińską (w sobotę) i Małgorzatę Rapę (w niedzielę).

SOBOTA-NIEDZIELA

"Zemsta nietoperza", Teatr Muzyczny, bilety 40-55 zł

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji