Artykuły

Piękny spektakl Teatru Ósmego Dnia o wojnie i emigracji zniewala publiczność

Tarrega osiągnęła w niedzielę drugi dzień najwyższego skupiska publiczności, co potwierdza, iż zainteresowanie tymi dziwnymi targami sztuki nie maleje. Jakieś 40.000 widzów ponownie wypełniło sale teatralne (płatne) oraz zalało przestrzenie otwarte. Z tej edycji Fira de Tarrega zapamiętani będą Polacy z Teatru Ósmego Dnia z "Arką", przepięknym spektaklem ulicznym o wojnie i emigracji. (...)

"Arka" zaczyna się przybyciem młodej pary. Odbywa się wesele, wesele przy akompaniamencie radosnej muzyki, z cygańską atmosferą, podlewane obficie alkoholem, podczas którego narzeczonych podejmuje się uroczyście często nieprzyzwoitymi dowcipami towarzyszącymi ludowym weselom. Ślub kończy się wtargnięciem barbarzyńców, którzy ziejąc ogniem z ust na pokładzie piekielnego wehikułu podążają za publicznością - niespodziewanie znajdując się pośrodku przyjęcia. Właśnie wtedy radość przemienia się w tragedię w scenie o niedoścignionym pięknie. W rytm smutnej i podniosłej muzyki, prawie procesyjnym krokiem przesuwają się pośród masy widzów płonące okna. Wpół drogi pomiędzy zgorzkniałą estetyką Kantora i brutalną przemocą Fury dels Baus, "Arka" rozwija sceny przymusowej emigracji, która kończy się pojawieniem wielkiego, żelaznego statku zamykającego spektakl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji