Artykuły

Bydgoszcz. Od jutra Festiwal Prapremier w Polskim

Jeśli ktoś sądził, że Nagroda Ministra Kultury i Sztuki dla dyrektora Teatru Polskiego Pawła Łysaka stonuje jego festiwalowe wybory, mylił się. To nadal będzie przegląd spektakli boleśnie dotykających życia.

Czy splendory (w tym prymat w teatralnym rankingu) wyciszają człowieka, usypiając jego rewolucyjną czujność? Niekoniecznie, gdy, po pierwsze, program festiwalu nie jest kompletowany na ostatnią (równoległą z zaszczytami) chwilę, po drugie, Paweł Łysak do nagród już się chyba przyzwyczaił (patrz Paszport "Polityki"). A po trzecie, i najważniejsze, jak mówi Łysak: - Wszystkie te wyróżnienia spotykają mnie chyba właśnie dlatego, że staram się robić teatr zaangażowany, skłaniający do przemyśleń, prowokujący społeczne debaty - dyrektora wyraźnie rozbawiło podejrzenie, że zaszczyty osłabią jego krytyczny ogląd rzeczywistości.

Melpomena zrzucona z koturnów - zgoda, ale posadzona na nocnik? I choć wygląda na to, że najgorętszy ostatnio teatralny duet (Paweł Demirski i Monika Strzępka) w spektaklu "Położnice szpitala św. Zofii" [na zdjęciu] litościwie zamieni nocnik na pampersy, to pytanie o stolec usłyszymy ze sceny wielokrotnie. Jak na porodówce, gdzie zakłóca ono świętowanie cudu narodzin. Samo życie? - To dość zwariowany musical - mówi dyrektor Łysak, podkreślając, że fakt zaproszenia do współpracy Demirskiego i Strzępki przez Teatr Rozrywki w Chorzowie obala stereotypy i pokazuje, jak ambitna jest to scena.

Festiwal Prapremier będzie miał zatem otwarcie tyle ambitne, co nieoczywiste, ale tych spotkań nieoczywistych szykuje się więcej. Wymieńmy choćby "Nieskończoną historię" Piotra Cieplaka ze stołecznego Teatru Powszechnego, w której dobrze nam znany autor - Artur Pałyga - od banalnego poślizgnięcia się staruszki dochodzi do prawd uniwersalnych, albo spektakl "Wszyscy święci" pióra naszego redakcyjnego kolegi Jarosława Jakubowskiego, wyreżyserowany przez Wojciecha Farugę, gdzie rozważania o świętości w równej mierze dotyczą udręczonej przez życie kobiety, jak i ascety we włosiennicy. A do tego jeszcze wizja Michała Zadary, który w przedstawieniu "Awantura warszawska. Waszyngton-Moskwa-Londyn" władców tego świata przedstawia jako skarlałych słabeuszy.

- To dość stanowczy u Zadary osąd tych, którzy wpłynęli na bieg historii najnowszej: Churchila, Stalina i Roosevelta - przyznaje Łysak, zdając sobie jednocześnie sprawę, że spektakl wywoła kontrowersje. Jak w Aneksie do Festiwalu Prapremier "Truskawkowa niedziela", proponowana przez gospodarzy w koprodukcji z Landesbuhne NiedersachsenNord GmbH. To nieprzypadkowo teatr niemiecki, rzecz bowiem dotyczy trudnych zaszłości polsko-niemieckich z czasów II wojny światowej, dla których ciągle nie znaleziono jednoznacznej interpretacji. Tymczasem reżyserująca spektakl Grażyna Kania każe obu skażonym traumą stronom próbować pojednania przy deserze truskawkowym... To wszystko musi wywołać dyskusję, na co Teatr Polski liczy, organizując debatę o krwawej niedzieli.

- Oddziaływanie bowiem tylko na poziomie artystycznym to dla współczesnego teatru, tak jak ja go pojmuję, zdecydowanie za mało - podkreśla Paweł Łysak i dodaje, że dziś powinnością teatru jest równoległe działanie na poziomie obywatelskim, odwoływanie się do społeczności lokalnej - wsłuchanie się w jej głos, ale też aktywizowanie.Choćby przez prowokację.

***

Gdzie, kiedy?

Teatr Polski, sobota, 29 września, godz. 18.00, inauguracja XI edycji Festiwalu Prapremier; spektakl Teatru Rozrywki w Chorzowie "Położnice szpitala św. Zofii" duetu: Paweł Demirski - tekst, Monika Strzępka - reżyseria.

Szczegółowy program Festiwalu Prapremier na stronie www. teatrpolski.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji