Artykuły

Zawrócony w Hollywood

Scenarzysta David Mamet, publikując prowokacyjny artykuł zatytułowany "Dlaczego już nie jestem beznadziejnie tępym liberałem", dołączył do nielicznego grona gwiazd amerykańskich, które otwarcie wyparły się wiary ojców i przeszły na stronę wroga - pisze Dariusz Rosiak w Rzeczpospolitej.

David Mamet nigdy nie był "beznadziejnie tępym liberałem". Można wątpić, czy w ogóle był liberałem artysta, który pisał na przykład tak: "Uważam, że jesteśmy dzikim gatunkiem, w wyniku ewolucji staliśmy się myśliwymi, a nasze cechy - inteligencja i chwytna dłoń - przerodziły się (co było nieuniknione u myśliwego) w zdolność używania broni, a zatem w umiejętność i konieczność identyfikowania zwierzyny oraz wroga, wobec których broń musi zostać wykorzystana" ("Brompton Coctail" - esej z 2000 roku). Od początku kariery odrzucał przekonanie, że ludzie z natury są dobrzy, wszystkie konflikty da się rozwiązać przy dobrej woli zainteresowanych stron, a pełnia szczęścia ludzkości jest na wyciągnięcie ręki - wystarczy powołać mądry rząd, który wprowadzi sprawiedliwość społeczną, rozwiązując tym samym wszelkie problemy.

Mamet nie był socjalistą, bo nie mógł nim być człowiek, który przez 40 lat pisał sztuki dramatyczne i scenariusze oraz reżyserował filmy o tym, że ludzie to paskudny gatunek, kierują nimi zawiść, chciwość, pożądanie, głupota i tym podobne cechy, a konfliktów między nimi nie da się rozwiązać, chyba że poprzez zabicie adwersarza; w sytuacjach kryzysowych zaś większość ludzi zachowuje się w sposób okrutny wobec bliźnich, co zresztą jest nie tylko odpowiednim, ale w istocie jedynym tematem dobrego dramatu. Poza tym socjalistyczni pisarze nie piszą o takich rzeczach jak wyższość noża z tradycyjnej stali nad nożem ze stali nierdzewnej albo brzydota nowoczesnej czapki z daszkiem w porównaniu z czapką tradycyjną. Socjaliści nie piszą o znakomitej rozrywce, jakiej dostarcza sześciogodzinna rozgrywka w pokera na pieniądze, bo socjaliści nie zajmują się życiem ludzi, tylko organizowaniem szczęścia ludzkości i tępieniem osób, które im w tym dziele przeszkadzają. David Mamet nie był więc "beznadziejnie tępym liberałem", tylko o tym nie wiedział.

W 2008 roku, niedługo przed ostatnimi wyborami prezydenckimi i tuż po wystawieniu na Broadwayu sztuki "November" (o skorumpowanym, egoistycznym prezydencie USA i jego lesbijskiej, socjalistycznej speechwriterce, która po wyjeździe do Chin i zakupie tam dziecka proponuje prezydentowi, by dla ożywienia kampanii udzielił jej i jej partnerce ślubu w prime-time na jednym w ogólnokrajowych kanałów telewizyjnych. "Całkiem śmieszna sztuka" - ocenił autor w jednym z wywiadów), Mamet opublikował w lewicowym piśmie "The Village Voice" artykuł pt. "Dlaczego już nie jestem beznadziejnie tępym liberałem", w którym przyznał, że socjalistyczne przesądy, które, jak mu się wydawało, wyznawał przez całe życie, są właśnie tym - socjalistycznymi przesądami. Mamet dokonał odkrycia, które z zewnątrz wydaje się banalne, ale dla zainteresowanego stanowi niekiedy punkt zwrotny w życiu: dostrzegł mianowicie, że poglądy, które głosi publicznie (liberalizm w stylu amerykańskim) nie mają związku z jego życiem. "Dostrzegałem rzeczy w swoim postępowaniu, które mnie przerażały - mówił w wywiadzie dla Financial Times. - Stanowiska, które zajmowałem, były głupie i absurdalne. Np. głosowałem za zwiększeniem uprawnień rządu. Rząd zrujnował nasz kraj (...). Kalifornia zbankrutowała, cały kraj zbankrutował, a mimo to głosujemy za coraz większym rządem".

Tym samym Mamet dołączył do nielicznego grona gwiazd Broadwayu i Hollywoodu, które otwarcie wyparły się wiary ojców i przeszły na stronę wroga. Zwykle tego typu postaci są przez liberalny establishment wyszydzane i uznawane za niespełna rozumu (np. Jon Voigt albo Clint Eastwood), ale obsadzanie Mameta w roli ekscentryka, który zidiociał na starość (ma dopiero 64 lata), byłoby zbyt prostackie nawet dla Hollywoodu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji