Artykuły

10 najlepszych spektakli trójmiejskich

Za nami kolejny sezon w trójmiejskich teatrach. Przypominamy najciekawsze premiery z tego okresu. Poniższy ranking jest subiektywnym zestawieniem 10 najlepszych spektakli ostatnich 12 miesięcy. Nie ma w nim na przykład musicalu "Shrek" - niewątpliwego hitu Teatru Muzycznego w Gdyni - który znalazłby się z pewnością na podium, gdyby przygotować listę "najważniejszych premier sezonu". Tym, co rzuca się w oczy jest dominacja Teatru Wybrzeże - najważniejsza scena w regionie potwierdziła swoją pozycję - pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Brakuje w rankingu za to przedstawień teatrów niezależnych, także niezwykle mocnych trójmiejskich teatrów tańca. To nie przypadek: nie było w tym sezonie takich olśnień, jak choćby wcześniejsze "Le Sacre" Teatru Dada von Bzdülöw, "Akcja" Good Girl Killer, "Drapacze chmur" Teatru Zielony Wiatrak czy "Była Żydówka, nie ma Żydówki" Teatru Stajnia Pegaza.

10. Tajemnica diamentów - Teatr Miniatura

Sympatyczny spektakl dla dzieci i jednocześnie pierwsze część niezwykłego projektu: teatralnego serialu detektywistycznego. "Tajemnica diamentów" w reżyserii Ireneusza Maciejowskiego to adaptacja pierwszej powieści z cyklu "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai" Szweda Martina Widmarka. Postacie są wyraziste, akcja wartka i dowcipna, pojawiają się też elementy interakcji z młodymi widzami. Na spektaklu dorośli zdecydowanie się nie nudzą, a dzieci - z tego, co obserwowałem na sali - świetnie bawią. Interesujące i pomysłowe są fragmenty "grane" na makiecie przypominającego Gdańsk miasta, pokazywane w zbliżeniu na ekranie ogromnego telewizora.

9. Antygona - Teatr Miejski w Gdyni

Tragedia Sofoklesa w reżyserii Leszka Mądzika to spójny ciąg efektownych, poruszających obrazów. Mamy w tym przedstawieniu wszystko, co charakterystyczne dla twórczości lidera Sceny Plastycznej KUL: dopracowaną scenografię, wszechobecny mrok przecinany ostrym światłem punktowych reflektorów, niespieszne tempo, symetryczną inscenizację w głąb sceny. To właśnie zapadająca w pamięć dopracowana strona plastyczna widowiska i wyśmienity tekst stanowią o sile tego przedstawienia. Bo z czasem zapomina się (prawie) o archaicznej choreografii scen zbiorowych czy skandalicznie wręcz niedobrej grze części z aktorów.

8. Seks dla opornych - Teatr Wybrzeże

Największy hit teatralny ostatnich lat - zdobycie biletu na to przedstawienie graniczy z cudem. Komedia Kanadyjki Michele Riml w reżyserii Krystyny Jandy (wyprodukowana przez Wybrzeże wspólnie z jej warszawskim Teatrem Polonia) to opowieść o kłopotach małżeńskich pary w średnim wieku. Przedstawienie daje widzom półtorej godziny świetnej zabawy z odrobiną powagi; to komedia nieszczególnie oryginalna, ale bardzo sprawna i niegłupia, pozbawiona prostackich gagów czy wulgaryzmów. Wreszcie najważniejsze: to kawał gry aktorskiej Doroty Kolak i Mirosława Baki na naprawdę wysokim poziomie.

7. Chopinart + - Bałtycki Teatr Tańca

Przedstawienie taneczne Emila Wesołowskiego z muzyką Fryderyka Chopina. Składa się z dwóch części; jedna z nich miała premierę w 2010 roku, druga - 18 lutego 2012. Szalenie starannie przygotowana choreografia zawiera elementy tańca klasycznego (to dobra wiadomość dla tych wszystkich, który po przyjściu do Gdańska choreograf Izadory Weiss tęsknią za klasycznym baletem w Operze Bałtyckiej). Spektakl warto obejrzeć przede wszystkim dla wyśmienitego, perfekcyjnego w każdym ruchu i geście duetu Beata Giza i Michał Łabuś.

6. Idąc rakiem - Teatr Miejski w Gdyni

Poruszająca adaptacja powieści Güntera Grassa w reżyserii Krzysztofa Babickiego, grana pod pokładem żaglowca Dar Pomorza. Ta klaustrofobiczna przestrzeń podkreśla tragiczny wymiar historii (i tej opowiadanej przez artystów, i tej przez wielkie H), która zmierza ku nieuchronnym katastrofom. Niemiecki pisarz odwołuje się do zatopienia w czasie wojny statku Wilhelm Gustloff, na którym zginęło blisko 10 tys. osób. U Grassa nie ma możliwości przerwania nakręcającej się spirali zdarzeń: to wydarzenie z ogromną mocą wpływa na dzień dzisiejszy, a dawni kaci (symbolicznie) zmienią się w ofiary. Do tego brawurowo zagrana przez Dorotę Lulkę Tulla.

5. Baba Chanel - Teatr Wybrzeże

Taki tekst mógł napisać tylko Rosjanin: "Baba Chanel" Nikolaja Kolady to ciepła (bynajmniej nie infantylna) komedia o śmierci. Bohaterki - podstarzałe śpiewaczki prowincjonalnego amatorskiego zespołu pieśni - sportretowane są tu ironicznie, ale jednocześnie z ogromną sympatią. To najlepsze przedstawienie w reżyserii Adama Orzechowskiego od czasów "Farsy z Walworth".

4. Nie-Boska komedia - Teatr Wybrzeże

Według wielu - choćby kapituł nagrody teatralnej marszałka województwa pomorskiego czy nagrody teatralnej miasta Gdańska - to najlepszy trójmiejski spektakl 2011 roku. Faktycznie, wyreżyserowana przez Adama Nalepę adaptacja klasycznego dzieła Zygmunta Krasińskiego to kawał porządnego, nowoczesnego teatru, jednak nie wszystkie pomysły twórców kupuję bezkrytycznie. Jednak z pewnością warto zobaczyć lekturę szkolną wystawioną w konwencji kina niemego czy z udziałem tancerzy z grupy Dzikistyl Company. A perełką jest wybitna kreacja Michała Kowalskiego w roli Pankracego.

3. Na początku był dom - Teatr Wybrzeże

Spektakl na podstawie sztuki angielskiej noblistki Doris Lessing w reżyserii Anny Augustynowicz to inteligentny tekst, wyśmienite aktorstwo i subtelna, przekonująca reżyseria. Akcja "Na początku był dom" osadzona jest w Anglii lat 50. XX wieku, w środowisku lewicującej inteligencji. Główną oś fabularną stanowi konflikt pomiędzy Myrą, starzejącą się zagorzałą aktywistką, a jej 22-letnim synem Tonym, który nie podziela ideałów matki i pragnie wyłącznie... świętego spokoju. To kawał tradycyjnego, choć nie staroświeckiego teatru, z wyśmienitymi rolami Doroty Kolak, Joanny Bogackiej, Mirosława Baki czy Krzysztofa Gordona.

2. Ciała obce - Teatr Wybrzeże

Sztuka Julii Holewińskiej - wyróżniona Gdyńską Nagrodą Dramaturgiczną - inspirowana jest autentyczną postacią: zasłużonym działaczem podziemnej Solidarności, który już w wolnej Polsce dokonuje operacji zmiany płci. Jak tekst daleki jest od "bezpiecznego", mieszczańskiego dramatu, tak samo radykalną i "nieprzezroczystą" formę teatralną spektaklu wybrał reżyser Kuba Kowalski. Wybrzeżowe "Ciała obce" to teatr nowoczesny, gorący, niepozostawiający obojętnym.

1. Bal w Operze - Teatr Muzyczny [na zdjęciu]

Poemat Juliana Tuwima w reżyserii Wojciecha Kościelniaka nie jest spektaklem w tradycyjnym rozumieniu tego słowa - to raczej koncert z elementami teatru. Jednak dzięki prostej formie apokaliptyczny tekst wybrzmiewa tu z niesamowitą siłą, a oszczędne, choć przejmujące obrazy na długo zapadają w pamięć. Można narzekać, że reżyser nie pokusił się o głębszą interpretację poematu, jednak każdy element widowiska jest bliski perfekcji: porywająca muzyka Leszka Możdżera, wyśmienite (jak zwykle zresztą) przygotowanie wokalne aktorów, konsekwentna wizja plastyczna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji