Wierni teatrowi
Na scenie radomskiego Teatru powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu - "Wesele" Wyspiańskiego. Barwne, roztańczone, z interesującą muzyką Ewy Kornackiej.
Niecodzienny to spektakl z kilku względów. Po pierwsze - "Wesele" należy do tych sztuk, których nie może się podjąć zespół, nie dysponujący aktorami zdolnymi do zagrania ról i trudnych, i mocno obrosłych tradycją. Tak się zresztą utarło w praktyce, że właśnie "Wesele" jest miernikiem dojrzałości i możliwości teatru, jak gdyby maturą dla stosunkowo młodej sceny.
Po drugie w radomskiej Inscenizacji bierze udział 6 jubilatów, obchodzących 40 i 30 lat swoich związków ze sceną.
A więc w roli Radczyni - Renata Kossobudzka, ta sama, która 37 lat grała na scenie Teatru Polskiego w Warszawie, a od kilku lat święci triumfy w Radomiu, m.in. w głównej roli w sztuce "Stara aktorka" w roli żony Dostojewskiego i w "Ślubach panieńskich".
40 lat pracy obchodzi Zygmunt Wojdan - reżyser, dramaturg, członek CK SD i Narodowej Rady Kultury, laureat nagrody ministra Kultury i Sztuki. W jego karierze artystycznej były sceny w Olsztynie, Bydgoszczy, Płocku, a także organizacja samodzielnego teatru w Radomiu, gdzie reżyserował m.in. "Fryderyka Wielkiego" i "Przedwiośnie", gdzie wystawił światową prapremierę bardzo solidanej adaptacji "Sztukmistrza z Lublina" I. Singera, a na swój jubileusz wybrał "Wesele".
Trzeci z trójki 40-latków, to Jan Miłowski, aktor, który ma na swym koncie około 200 ról, a w "Weselu" gra po raz czwarty, tym razem rolę Ojca.
Upiora i Wernyhorę kreują święcący 30-lecie Władysław Staniszewski i Włodzimierz Mancewicz. Staniszewski stworzył około 120 ról, głównie w klasyce polskiej i światowej, otrzymując liczne nagrody i wyróżnienia, Mancewicz - około 150 ról, dzięki którym zwyciężył w plebiscycie "Złotej Róży".
I Wiesław Ochmański - również 30 lat pracy i 130 ról, które grał w teatrach Gdańska, Łodzi i Częstochowy, zdobywca "Srebrnej Maski" w 1974 r. Na radomskiej scenie grał m.in. Szmula w "Sztukmistrzu z Lublina", a obecnie Żyda w "Weselu".