Poznań. Czytali "Pana Tadeusza" pod pomnikiem Mickiewicza
Obsypanie pomnika Mickiewicza kwiatami i wspólne deklamowanie Inwokacji - w sobotę poznaniacy wzięli udział w akcji "Narodowe czytanie Pana Tadeusza".
- Już goście zgromadzeni w wielkiej zamku sali, / Czekając uczty wkoło stołu rozmawiali, / Gdy pan Sędzia w mundurze wojewódzkim wchodzi / I pana Tadeusza z Zofiją - tym fragmentem XI Księgi "Pana Tadeusza" aktor Radosław Elis rozpoczął poznańską odsłonę akcji. Chwilę później ze specjalnie przygotowanego strażackiego wysięgnika Zosia i Tadeusz, - na co dzień licealistka i strażak - obsypali pomnik wieszcza kwiatami. Wszyscy zgromadzeni na placu wspólnie wyrecytowali Inwokację. Później za czytanie wzięli się miejscy urzędnicy i politycy. Jako pierwszy czytał wiceprezydent Dariusz Jaworski. Wybrał fragment Księgi VII - opowieść Bartka Prusaka, w której scharakteryzowani są Wielkopolanie. Z Mickiewiczowskimi strofami zmierzyli się także m.in. senatorowie prof. Marek Ziółkowski i Jadwiga Rutnicka. Prof. Ziółkowski wybrał fragmenty "Bitwy". - 50 lat temu znałem tę księgę na pamięć. Dzisiaj jednak będę czytał - powiedział.
Poznaniacy na imprezie zjawili się dość licznie, nie brakowało też chętnych do głośnego czytania.
Wieczorem impreza została przeniesiona na dziedziniec kościoła św. Marcina. Prelekcję wygłosił historyk Janusz Pazder, który opowiadał o związkach Mickiewicza z Wielkopolską. Przypomniał, że wieszcz nigdy nie odwiedził Warszawy ani Krakowa, był za to w Poznaniu. To właśnie tutaj narodziła się koncepcja "Pana Tadeusza" jako manifestu patriotycznego. Po prelekcji wybrzmiały końcowe strofy poematu w wykonaniu Mai Hirsch i Jacka Braciaka.