Artykuły

Ślub z sobowtórem

W inscenizacji Jerzego Grzegorzewskiego "Ślub" na scenie Teatru Narodowego przy Wierzbowej jest grany fantastycznie na pierwszym, drugim i trzecim planie. Nie ma tu słabych ról, są dobre i bardzo dobre. Charakterystyczna dla Grzegorzewskiego przestawka obsadowa, czyli to, że młodsi grają starszych i odwrotnie, nie budzi oporu. Są tu niezwykłe atrakcje i smaczki. Henryk grany przez Jana Peszka ma sobowtóra (w tej roli znany choreograf Teatru Wielkiego Emil Wesołowski). Rzeczywiście są niemal identyczni. W spektaklu dominuje to, co przed wojną nazywano szlachetnym umiarem. Tak gra Wojciech Malajkat, Zbigniew Zamachowski, Jerzy Łapiński, Magdalena Warzecha i Joanna Żółkowska. Dlatego z uśmiechem, lekko jak komedię oglądamy to, co dzieje się w mrocznym wnętrzu gombrowiczowskiego międzyludzkiego "kościoła".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji