Artykuły

Szczecin. Nowy sezon w Pleciudze zaplanowany

- Już 22 września zaprosimy na nowy spektakl dla tak zwanych najnajów, czyli już nawet rocznych maluchów. W październiku planowana jest premiera dla młodzieży i dorosłych, w reżyserii Piotra Tomaszuka. Autorem scenariusza jest Artur Daniel Liskowacki, a tytuł sztuki brzmi "Red. Opowieści domowe".

Rozmowa z dyrektorem szczecińskiego Teatru Lalek "Pleciuga" Zbigniewem Niecikowskim

W wakcje sporo się dzieje w "Pleciudze". Teraz właśnie odbywają się półkolonie, a w weekend zagracie spektakle.

- To prawda. Najpierw w lipcu przez dwa tygodnie odbywały się zajęcia dla dzieci pod nazwą "Lato w teatrze". Wszystkie zajęcia byty darmowe - fakt szczególnie istotny w przypadku dzieci przyjezdnych, ponieważ część z nich pochodziła z gorzej sytuowanych rodzin. W poniedziałek rozpoczęły się u nas warsztaty teatralne dla najmłodszych w ramach projektu "Mamy prawo do bycia sobą. Teatr (dla) dzieci", związanego z obchodzonym Rokiem Korczakowskim. W najbliższą sobotę i niedzielę zapraszamy widzów na dwa przedstawienia: "Afrykańską przygodę" oraz "Jabłoneczkę". Ta propozycja zostanie powtórzona w pierwszy weekend września. Kontynuacja wakacyjnych spektakli cieszy się dużą popularnością wśród widzów.

Czy w nowym sezonie planowane są zmiany personalne w zespole aktorskim?

-Na początku przyszłego roku kalendarzowego nasze szeregi zasili młody aktor, który weźmie udział w dwóch nowych przedstawieniach; będą to zarazem jego dyplomy aktorskie.

Czy szykują się podwyżki biletów na spektakle?

- Ceny biletów grupowych nie ulegną zmianie. Natomiast w związku z wejściem w życie programu "Szczecin Przyjazny Rodzinie" szykuje się zmiana cennika, która będzie bardzo korzystna dla widzów. Najistotniejsza zmiana to wprowadzenie biletów ulgowych dla dzieci.

Kiedy widzowie mogą oczekiwać pierwszej premiery w teatrze?

- Już 22 września zaprosimy na nowy spektakl dla tak zwanych najnajów, czyli już nawet rocznych maluchów. Będzie to przedstawienie autorskie Marii Chlebickiej, byłej aktorki "Pleciugi", zatytułowane "A kuku". Aktorzy i mali widzowie zbudują w spektaklu lalkę mamy dla małego krokodylka. Warto dodać, że w procesie powstawania przedstawienia będą uczestniczyć dzieci z przedszkola.

A kiedy zobaczymy nowe przedstawienie dla starszych?

- W październiku planowana jest premiera dla młodzieży i dorosłych, w reżyserii Piotra Tomaszuka, założyciela i dyrektora Teatru Wierszalin. Autorem scenariusza jest Artur Daniel Liskowacki (dziennikarz "Kuriera Szczecińskiego - przyp. red.), a tytuł sztuki brzmi "Red. Opowieści domowe". Jest to opowieść o ludziach, którzy po wojnie trafili do Szczecina i o tym, co ich tu spotkało. Stawiamy sobie za cel zachęcenie młodzieży szkół średnich, by przychodziła na to przedstawienie. "Red. Opowieści domowe" stanie się dla uczniów znakomitą lekcją historii naszego miasta.

Czy w repertuarze teatru znajdzie się nowy spektakl dotyczący świąt Bożego Narodzenia?

- Tak, 1 grudnia, czyli tuż przed mikołajkami, zaprosimy widzów na premierę przedstawienia "Bałwanek ratuje świat" autorstwa i w reżyserii Dariusza Kamińskiego. Wcześniej odbędzie się w "Pleciudze" kolejny finał konkursu "Bursztynowy Pierścień", w ubiegłym roku bowiem za najlepszy spektakl widzowie uznali naszą "Afrykańską przygodę". Potem czekają nas jeszcze dwie premiery. Szczególna będzie ta 16 marca, po raz trzeci bowiem zobaczymy w szczecińskim Teatrze Lalek tekst Gyula Urbana, zatytułowany "Niebieski piesek". Ostatni raz zrealizował tę inscenizację nieżyjący od dwudziestu lat były dyrektor "Pleciugi" - Włodzimierz Dobromilski. Dlatego chciałbym to przedstawienie dedykować jego pamięci. A premiera odbędzie się krótko przed rocznicą jego śmierci. W spektaklu znajdą się teksty piosenek autorstwa Joanny Kulmowej, która zresztą była w latach 70. kierownikiem literackim w naszym teatrze. Ostatnią premierą kończącą sezon artystyczny będzie klasyka nawiązująca do regat, jakie w przyszłym roku odbędą się w Szczecinie - "Mała syrenka" według Andersena.

Czy w nowym sezonie zmieni się coś na terenie wokół "Pleciugi"?

- Udało się nam zdobyć środki finansowe na projekt letniej sceny, która jednocześnie byłaby skateparkiem, oraz rozbudowę magazynu. Nie mieścimy się bowiem z elementami scenografii, więc przez dwa kolejne lata będziemy korzystać z pomieszczeń pobliskiej kaplicy oo. Dominikanów. Na razie wspomniany projekt znajduje się na desce kreślarskiej, a kiedy już zostanie wykonana dokumentacja techniczna i kosztorys, będziemy się starać o środki na realizację. W tej chwili trudno jednak mówić o konkretnych datach. Może uda nam się to zrealizować w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat.

- Dziękuję za rozmowę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji