Zabawna historia o umieraniu
Mówiąc wprost, to sztuka o śmierci - mówi Marta Guśniowska, autorka "Pod-Grzybka". - Chcieliśmy zrobić prostą, ciepłą, zabawną historię o rzeczach ostatecznych i przemijaniu, miłości, przyjaźni.
Premiera sztuki "Pod-Grzybek" już w sobotę. Wczoraj twórcy opowiadali o przedstawieniu.
- Chcemy pokazać dzieciom, że śmierć jest czymś normalnym, nie tylko napięciem i tragedią - tłumaczy reżyser Krzysztof Rau.
"Pod-Grzybek" to historia Młodego Lisa, który nie może pogodzić się ze śmiercią dziadka. Wędruje z nim po niebie. Poznaje, jak wygląda życie "po drugiej stronie". Podoba mu się tam tak bardzo, że nie chce wracać na ziemię. Zachwyt trwa jednak do czasu, aż przez dziurę w niebie patrzy na swój dom, przyjaciół i piękną lisicę.
- To wyjątkowa sztuka. Dodatkowo dla trójki aktorów będzie to występ dyplomowy - mówi Marek Waszkiel, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek.
Na scenie zobaczymy też dobrze znanych widowni aktorów, m.in. Alicję Bach w roli Śmierci, Grażynę Kozłowską jako Jeża i Kurę. Ryszard Doliński wcieli się w role Łosia, Charona, Staruszka Lisa oraz Kłusownika.