Artykuły

Zakochani w Polsce

Przez 30 lat swojego życia podróżował. Mógł powrócić, ale wstydził się postępowania swojego ojca. Przez całe życie Zygmunt Krasiński był rozdarty między miłością do papy a miłością do ojczyzny - pisze Ewelina Steczkowska w idziemy.

Między ojcem a ojczyzną

Myśl, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, nie sprawdziła się w przypadku rodziny Marii z Radziwiłłów i Wincentego Krasińskich. Generał Wincenty Krasiński nie rozumiał postępowania swego syna Zygmunta i chyba nawet nie próbował go zmienić. Zanim przeszedł na stronę cara, trwał u boku Napoleona. Był jedną z wybitniejszych postaci życia kulturalnego i politycznego w czasach Księstwa Warszawskiego. Wystarczy przypomnieć, że prosił cesarza Francuzów, aby został ojcem chrzestnym jego jedynego syna Napoleona Stanisława Stefana Adama Feliksa Zygmunta. Choć cesarz nie mógł spełnić prośby z powodu wyprawy 1812 r., to na matkę chrzestną wyznaczył swoją ukochaną, Marię Walewską.

- Zygmuś jako roczne dziecko był mianowany adiutantem króla Rzymu, dwuletniego syna Napoleona. W Muzeum Wojska Polskiego, w sali napoleońskiej, znajduje się w gablocie mały, niebieski mundurek Zygmunta Krasińskiego jako adiutanta Orlątka - podkreśla prof. Andrzej Fabianowski z Zakładu Literatury Romantyzmu UW.

Ale wraz z klęską Napoleona klęskę poniósł oportunista Wincenty. Błyskawicznie przeszedł na stronę cara, a z litanii imion syna wyrzucił Napoleona. I właśnie fakt zdrady ojca odbił się jak w lustrze w twórczości Zygmunta Krasińskiego. Bo jak przystało na typowego romantyka, wątki biograficzne, a zwłaszcza okoliczności socjogenetyczne, trzeci wieszcz narodowy wplatał w swoje wielkie dzieła.

I ŚRÓD ŚWIATA - NIESZCZĘŚLIWY

Państwo Krasińscy z Paryża przyjechali do Warszawy i zamieszkali w pałacu na Krakowskim Przedmieściu, w którym dzisiaj mieści się Akademia Sztuk Pięknych. Natomiast wakacje spędzali w Opinogórze,

- Czas spędzony w Opinogórze Zygmunt Krasiński wspominał najchętniej i najlepiej. Tutaj słuchał opowiadań, legend, także polował. Tutaj dorastał do pierwszych romantycznych utworów, które wtedy jeszcze pisał prozą. W Opinogórze szukał natchnienia i tematów, kształtował się jako człowiek i filozof - podkreśla Stanisława Maliszewska, przewodnik w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze.

- Matka Zygmunta chciała w Opinogórze skopiować Puławy księżnej Izabeli Czartoryskiej, z którą bardzo się przyjaźniła, ale zapewne też po cichu rywalizowała. Miała tutaj gromadzić pamiątki historyczne. Przed śmiercią pozostawiła projekt pałacyku i pieniądze. Kiedy jednak jej mąż kończył budowę pałacyku, służył już carowi. Dlatego otworzył tylko letnią rezydencję - dodaje.

Życie Zygmunta upływało w ciągłym rozdarciu między miłością do papy a wiernością wobec Polski

Od czasu do czasu Zygmunt jeździł także do Klucza Dunajowickiego - rozległych posiadłości na dzisiejszej Ukrainie, położonych nad rzeką Dniestr. Jedną z wiosek Klucza Dunajowickiego były Okopy Świętej Trójcy, które potem pojawiały się w "Nie-Boskiej komedii".

Mogłoby się wydawać, że dzieciństwo Zygmunta Krasińskiego było sielanką. Prawda była jednak zupełnie inna.

- Wcześnie zostat osierocony. Jego matka zmarła, kiedy miał niespełna 10 lat. Był już na tyle duży, by odczuć dotkliwość tego ciosu, a jednocześnie na tyle mały, że tej macierzyńskiej miłości bardzo mu brakowało - stwierdza prof. Andrzej Fabianowski. - Ponadto po śmierci matki w pałacu Krasińskich w Warszawie coraz częściej pojawiała się matka Wincentego, Anna Antonina z Czackich, w nomenklaturze domowej zwana "babulą''. Była to osoba niezwykle despotyczna, bardzo wymagająca, w dodatku oschła, kapryśna, lojalna wobec cara.

Czułości dla wnuka raczej nie miała. Wincenty zaś oczekiwał, że syn spełni jego najbardziej wygórowane wymagania. Życie Zygmunta upływało w ciągłym rozdarciu między miłością do papy a wiernością wobec wartości, które wyznawał.

- Kiedyś mówiłem studentom, że niewątpliwie kochał syna, ale teraz wydaje mi się, że nie jest to takie proste do stwierdzenia. Na swój sposób kochał, ale była to miłość toksyczna, dyrektyw-na. Wincenty Krasiński wymagał od syna określonych zachowań, postaw, wypowiedzi, jednocześnie nic zezwalał mu na samodzielność. Kiedy syn nie realizował ojcowskiego scenariusza, ojciec karał go odbieraniem swojej miłości, aprobaty, uznania - podkreśla prof. Fabianowski.

Aby zasłużyć na miłość, Zygmunt ulegał ojcu we wszystkich sprawach. Miotając się między ,.drogim ojcem" a "drogą ojczyzną", najczęściej wybierał papę, choć nie odbywało się to bez wyrzutów sumienia, udręk moralnych i wstrząsów nerwowych. To wszystko potem w dużym stopniu wyniszczyło organizm poety i doprowadziło do wczesnego inwalidztwa.

Wrażliwy młodzieniec tylko raz naprawdę przeciwstawił się woli papy, zimą 1832 r. w Petersburgu odmówił jednoznacznie i zdecydowanie wstąpienia do carskiej służby dyplomatycznej. Miał wtedy 20 lat.

TRZYKROTNIE WOKÓŁ ZIEMI

Wcześniej, w 1829 roku, Zygmunt został studentem prawa UW, a studia miały stać się przepustką do służby państwowej, czyli carskiej. Wtedy miał miejsce znany epizod: w dniu patriotycznej manifestacji, którą stał się pogrzeb senatora Piotra Bielińskiego, sale uniwersytetu świeciły pustkami. Na wykładzie pojawiło się tylko dwóch studentów, jednym z nich

był Zygmunt Krasiński. Wytknął mu to Leon Łubieński, za co poeta wyzwał go na pojedynek. Kiedy dowiedział się o tym rektor, relegował obu studentów. Dla siedemnastoletniego wówczas Zygmunta ojciec wybrał uniwersytet w Genewie. Od tego momentu rozpoczął się trwający do końca życia okres nałogowych, bezustannych podróży poety.

- Przygotowując wystawę dotyczącą podróży Krasińskiego, obliczyliśmy w przybliżeniu, że poeta prawie trzykrotnie przemierzył kulę ziemską - mówi przewodnik opinogórskiego muzeum. - Podróżował po Francji, chociaż nie lubił Paryża. Najczęściej pojawiał się na ziemi francuskiej, by uzgodnić sprawy związane z wydaniem kolejnego dzieła lub spotkać się z ukochaną muzą - Delfina Potocką. Krasiński jeździł po Szwajcarii, Austrii, oczywiście do Petersburga. Najbardziej lubił podróże do Włoch, szczególnie do Rzymu i Florencji - dodaje.

Drugi, jeszcze poważniejszy akt posłuszeństwa wobec ojca, przyszło złożyć Krasińskiemu niedługo po wybuchu powstania listopadowego.

- Z listów do ojca wynika, że Zygmunt chciał wziąć udział w powstaniu, ale nie miał pieniędzy, żeby przyjechać. Wysłany z nim do towarzystwa niejaki Jakubow-ski dostał od Wincentego Krasińskiego nakaz, aby pilnować Zygmunta i trzymać rękę na kasie. W Nie-Boskiej komedii jest w II części dramatu scena, w której leci czarny orzeł i mówi do hrabiego Henryka: "Szablą ojców twoich bij się za ich cześć i potęgę11. Zygmunt uważał, że ojciec, któremu wszyscy zarzucali oportunizm, lojalizm wobec cara, nawet narodową zdradę, w końcu stanie po stronie narodu i napisze mu w liście, aby wracał do ojczyzny. Poeta takiego listu się nie doczekał - podkreśla prof. Fabianowski.

To ustępstwo wobec ojca wywołało u Zygmunta nieprzewidziane skutki.

CHRISTUS VINCIT

Generał nie byl zadowolony z tego, że syn został poetą. "Zygmunt goni za ulotną sławą pismaka. Któż o nim będzie pamiętac?" - pytał. General pomylił się, sława Krasińskiego trwa do dziś.

Zygmunt debiutował jako szesnastolatek krótkim opowiadaniem "Grób rodziny Reichstalów". Powieść oryginalna z dziejów wojny trzydziestoletniej. Potem były dalsze powieści pisane w stylu angielskiego romansu grozy: "Władysław Hetman i dwór jego. Powieść historyczna z dziejów narodowych XI wieku", "Mściwy karzeł i Masław, książę mazowiecki. Powieść narodowa" oraz "Teodora, król borów. Powieść korsykańska".

- Krasiński w początkach swojej twórczości eksponuje poetykę okropności, epatowanie czytelnika strasznością, duchami, upiorami, czyli - jak dzisiaj mówimy - frenetyzm i gotycyzm. Nieobcy jest mu także historyzm na wzór powieści Waltera Scotta. Fikcyjni bohaterowie stają się postaciami pierwszoplanowymi, a historyczne drugoplanowymi - podkreśla prof. Fabianowski.

Poeta był świadom, że podjął gotycyzację powieści polskiej i dziejów narodowych. Po ukazaniu się Władysława Hermana potrafił się zdystansować wobec utworu. Jak podkreślał, powieść "dosyć dobrze swojemu celowi odpowiada, to jest dążeniu ku okropności i silnego wzruszenia".

Stylową próbą romantycznej powieści historycznej jest "Agaj-Han" (1834). W utworze tym fatalność zagłady zwisa nad opisywanym światem: podbojami Moskwy przez Polaków, chaosem sprzecznych dążeń, walkami o tron carów. Wybrany przez Krasińskiego epizod związany z Maryną Mniszchówną to moment dziejowego przesilenia, zagłada istnień ludzkich i kształtu świata, który stworzyli ludzie, ale zarazem stali się jego grabarzami. "Wielkie państwo moskiewskie pali się wciąż i dymi pożogami Polaków: Rozbiegli się husarze i potrząsając skrzydłyjako drapieżne orły, ulatują ponad gruzami i gęstym trupem'1.

Wiele z doświadczeń stylistycznych tego utworu i sposobu traktowania historii przenikało do dwóch najbardziej znanych dzieł Krasińskiego: "Nie-Boskiej komedii" (1835) oraz "Irydiona" (1836). Oba dzieła powstały w podobnym czasie, podobnie pojmują świat historyczny, wybierając za centrum akcji momenty przełomowe. Z jednej strony kończył się dawny kształt świata, ale z drugiej nie było jeszcze zarysowanej nowej wizji. W "Nie-Boskiej komedii" jest to zmierzch panowania arystokracji, królów i feudalizmu, ukazany przez pryzmat rewolucji, w "Irydionie" - upadek Cesarstwa Rzymskiego. Krasiński w "Nie-Boskiej komedii" jawi się nie tylko jako wybitny poeta, ale także jako obserwator współczesnego świata, znawca mechanizmów rewolucji. Jako podróżnik obserwował powszechnie obecne klasowe konflikty. I stąd w III części rewelacyjne przedstawienie zbuntowanych mas - głodnych i wyzyskiwanych.

Oba dramaty nie tylko dotyczą tematyki historycznej, ale przede wszystkim pokazują największą prawdę: to Bóg okazuje się gospodarzem świata. Sam tytuł "Nie-Boska komedia" oznacza ludzką komedię w świecie bez Boga. Spróchniała arystokracja nie umie z godnością odejść, a grabarze starego porządku nie umieją pokonać nienawiści. Bóg nie może akceptować rozlewu krwi i gwałtu, a zatem rewolucja, nie mając akceptacji Boga, musiała zostać potępiona. Stąd finał utworu pokazuje, że jedynym zwycięzcą jest Chrystus. "Galilae vicisti!" - wykrzyczy Pankracy.

POLSKA ZMARTWYCHWSTANIE

Współcześni nam historycy literatury określili wspomnianego już Irydiona "rzymskim dramatem o polskim powstaniu". W finale dramatu Irydion słyszy: "Idź na północ w imieniu Chrystusa, idź i nie zatrzymuj się, aż staniesz na ziemi mogił i krzyżów". I tej ziemi poeta poświęci! poemat Przedświt (1841), w którego Wstępie zawarł mesjanistyczne credo: "Właśnie przez naszą narodowość, umęczoną na krzyżu Historii, objawi się w sumieniu Ducha ludzkości, że sfera polityki musi się przemienić w sferę religijną - i że Kościół Boży na tej ziemi to nie tylko to lub ono miejsce, ten lub tamten obrząd, ale cały planeta i wszystkie, jakiekolwiek być mogą, stosunki tak osobników, jak narodów między sobą"11.

Zadaniem Polski, według poety, jest chrystianizacja polityki, wyeksponowanie Bożego porządku świata.'Tragedia losu polskiego - rozbiory i złamanie boskiego prawa narodów - miała unaocznić konieczność przebudowy świata, dokonać wielkiego przemienienia, zgodnie z zasadami chrześcijańskimi. W podobnym duchu powstały także "Dzień dzisiejszy" (1847) \ "Psalmy przyszłości" (1845-1848). Bardzo znane jest proroctwo:

"Cokolwiek będzie, cokolwiek się

stanie,

Jedno wiem tylko: sprawiedliwość

będzie,

Jedno wiem tylko: Polska zmartwychwstanie1',

- W latach czterdziestych w twórczości Krasińskiego nie mamy już do czynienia z gotycyzmem, ale przeważa mesjanizm, konserwatyzm polityczny, myśl polityczna. Krasiński do kolan nie dorastał Mickiewiczowi czy Słowackiemu jako artysta słowa, ale z kolei Mickiewicz czy Słowacki nie dorastali Zygmuntowi do pięt, jeżeli chodzi o przenikliwość polityczną i mądrość - stwierdza prof. Fabianowski. - Pod koniec życia poeta pisał ciekawe memoriały polityczne, które kierował do ważnych osób ówczesnego świata, m.in. do papieża Piusa IX i Napoleona III.

Potrafił doskonale analizować współczesne mu czasy, wyciągać wnioski z historii.

- Kiedy pisał chociażby do Napoleona III o komunizmie, nie miał najmniejszych wątpliwości, że wystąpi on najpierw w Rosji. Mówił, że tam jest już wszystko przygotowane, ale trzeba będzie zmienić "czapkę", czyli władzę - podkreśla profesor.

"Robespierre, Danton to figury blade, jeśli się je postawi przy takich rewolucjonistach jak Iwan Groźny, Piotr I, czy Mikołaj I" - pisał Krasiński.

LISTY DO DELFINY

Bardzo często pojawia się opinia, że Krasiński po "Nie-Boskiej komedii" i po "Irydionie" napisał na dobrą sprawę już niewiele. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę twórczość epistolograficzną, okaże się, że wieszcz pilnie pracował.

- Pierwsze fragmenty listów zostały wydrukowane za życia Zygmunta Krasińskiego. Ktoś wykradł listy skierowane do różnych adresatów i wydrukował w latach 50. XIX w., z czego Krasiński był bardzo niezadowolony - przypomina prof. Fabianowski.

W romantyzmie francuskim, niemieckim, angielskim oprócz poezji, ważną rolę odgrywała powieść. Można powiedzieć, że owym brakującym ogniwem polskiego romantyzmu są listy Zygmunta Krasińskiego, które stanowią największą powieść epoki. Kiedy czyta się listy do Delfiny Potockiej, wchodzi się w głąb tej epoki, czuje się jej zapach i smak.

Prof. Zbigniew Sudolski opracował i udostępnił listy Zygmunta Krasińskiego. Dzisiaj możemy przeczytać 3 tomy listów, choć w sumie poeta napisał ich aż 21. Tożsamość adresatów formuje korespondencję w wyraziste bloki: do Delfiny Potockiej, Augusta Cieszkowskiego, Jerzego Lubomirskiego, Adama Sułtana. W mniejszej ilości korespondencja trafiała do: Konstantego Gaszyńskiego, Stanisława Malachowskiego, Bronisława Trentowskiego, do rodziny Koźmianów. Zachowały się tylko szczątkowe listy do ojca i przyjaciela z lat młodości: Henryka Reeve'a.

- Listy Krasińskiego to kopalnia wiedzy nie tylko o nim samym, ale także o epoce: o ludziach, ich niepokojach, pragnieniach, nastrojach, ideach, obsesjach - podkreśla prof. Fabianowski.

Zygmunt Krasiński był od dzieciństwa znerwicowany i rozemocjonowany. Stąd zapewne w życiu poety tak wiele nieszczęśliwych miłości. Kochał się w Joannie Bobrowej, rozbił jej małżeństwo. Kiedy już to się stało, rozstał się z Joanną w 1837 r. Była to miłość zaborcza, bo kiedy Słowacki zaczął smalić cholewki do Bobrowej, Zygmunt pisał listy do Juliusza, aby dał spokój damie jego serca - opowiada prof. Fabianowski.

Potem przyszła wielka miłość do Delfiny Potockiej. Była uosobieniem piękna, inteligencji, talentu.

- Delfina potrafiła tak pięknie śpiewać, że kiedy umierał Fryderyk Chopin, poprosił, aby arystokratka przyjechała i śpiewała tylko dla niego. Z tego świata chciał zabrać w wieczność głos Delfiny. Chopin dedykował jej nawet swój koncert - podkreśla Andrzej Fabianowski.

Generał Wincenty Krasiński nie wyobrażał sobie jednak ślubu syna z Delfina. Życzył sobie, aby młody hrabia żenił się z Elżbietą Branicką, popularnie zwaną Elizą, też piękną i ponadto niezwykle bogatą. Ale Źygmuś ojcu nie odmawiał. Znawcy mówią, że zakochał się w żonie dopiero przed śmiercią, choć mieli czwórkę dzieci.

- Po śmierci Zygmunta wyszła za kuzyna Krasińskiego, Ludwika i dlatego traktowano ją przez jakiś czas po macoszemu. Przyjaciele poety uważali, że dopuściła się zdrady. Jednak w późniejszych czasach zaczęto usprawiedliwiać Elizę, bo jej życie u boku pierwszego męża było koszmarem - zaznacza profesor.

MY Z NIEGO WSZYSCY

Adama Mickiewicza poznał w 1830 r. w Genewie. Wielokrotnie w listach do ojca wychwalał starszego poetę, doceniając jego niezwykły kunszt artystyczny. Kiedy ukazał się "Pan Tadeusz", napisał w liście do ojca: "Niech Papa przeczyta co prędzej Pana Tadeusza Mickiewicza. To jedyne dzieło w swoim rodzaju, całą gębą narodowe, wiejskie, szlacheckie". Będąc w Paryżu, Krasiński spotykał Mickiewicza kilkukrotnie, pilnie czytał stenogramy prelekcji paryskich, zwłaszcza dotyczących "Nie-Boskiej komedii". Nadszedł jednak w końcu rok 1848, kiedy Mickiewicz w Rzymie tworzył Legion Polski. Tam doszło do wielkiej konfrontacji. Owa walka argumentów zaowocowała kilkadziesiąt lat później dziełem Stanisława Wyspiańskiego "Legion", na który składają się kwestie wypowiadane przez Krasińskiego i Mickiewicza.

- Jest to ideowa walka obu wieszczów - stwierdza prof. Fabianowski - Mickiewicz naciskał na Krasińskiego, by przyjął jego idee, a Zygmunt je zręcznie odpierał. To było starcie tytanów.

Mimo zawziętej polemiki, Krasiński dawał pieniądze na ekwipunek Rzymskiego Legionu, a w 1849 r. Mickiewicz napisał mu w liście: "Tylko Ty okazałeś mi swoją przyjaźń". Po śmierci autora "Pana Tadeusza" Krasiński wołał: "Na tę wieść pękło mi serce. On był dla mego pokolenia miodem i mlekiem i żółcią i krwią (") My z niego wszyscy/".

- Z kolei w maju 1836 r. spotkał we Włoszech "polskiego Szekspira", jak nazywał Juliusza Słowackiego - mówi Stanisława Maliszewska - i początkowo połączyła ich wielka przyjaźń. Juliusz dostrzegał w Zygmuncie ogromną mądrość, a Zygmunt w Juliuszu - niespotykany talent. "Julu, powtarzam Ci, nieśmiertelność jest w Tobie" - pisał Krasiński. Jednak kiedy Słowacki został towiańczykiem, ich relacje bardzo oziębły.

I jeszcze jeden wielki tamtej epoki: Cyprian Kamil Norwid. Jego też Krasiński poznał w Rzymie. Od samego początku uformował go jako poetę, bo twórczość Norwida jest przedłużeniem myśli i koncepcji Krasińskiego. Kiedy ich stosunki osłabły, Krasiński wspierał finansowo Norwida anonimowo. Kiedy Krasiński zmarł w Paryżu w 1859 r., Norwid zapisał: "Światu, Polsce, mnie, umarł Zygmunt Krasiński. Wielki to jest szwank postradać szlachetnie się różniącego przyjaciela".

Biedny Krasiński był zapewne tak uzależniony od swego despotycznego ojca, że przeżył go zaledwie o trzy miesiące: nie mógł żyć z ojcem i nie mógł bez niego. Dokonał żywota niespełniony w żadnej ze swych wielkich miłości. Może więc to było najbardziej niezwykłe w życiu poety, że idąc śladami wielkich polskich romantyków, zawsze natkniemy się na jego tragiczny rozdarty los. Czyż bowiem nie jego życie najbardziej splata dzieje wszystkich narodowych wieszczów?

***

ZAKOCHANI W POLSCE

Muzeum Romantyzmu w Opinogórze

ul. Zygmunta Krasińskiego 9,

06-406 Opinogóra

dojazd do Ciechanowa

tel/fax (+48 23) 671 70 25

Pałac opinogórski jest przykładem romantycznej budowli w stylu neogotyckim. Znajdziemy tu na trzech ekspozycjach pamiątki rodziny Krasińskich, przede wszystkim Zygmunta, oraz pamiątki epoki napoleońskiej. Są meble, obrazy - w tym portret Zygmunta Krasińskiego namalowany przez jego żonę Elizę - drzewo genealogiczne rodu Krasińskich oraz empirowe biblioteczki z księgozbiorem francuskim z XVII i XVIII wieku. Można także zobaczyć wczesne wydania utworów Krasińskiego, korespondencję, zbiory grafik i map. W Opinogórze otwarto wystawę malarstwa Januarego Suchodolskiego. Można ją zwiedzać do końca października.

Muzeum Regionalne im. Zygmunta Krasińskiego w Złotym Potoku

ul. T. Kościuszki 11, 42-252 Złoty Potok; tel. 34 329 11 62

Zygmunt Krasiński przybył tutaj 29 lipca 1857 roku i zamieszkał z rodziną w dworku znajdującym się w pobliżu pałacu - podkreśla dyrektor Andrzej Kuźma. Obecnie znajduje się w nim stała ekspozycja poświęcona rodzinom Krasińskich i Raczyńskich. Z cennych pamiątek w Złotym Potoku możemy wymienić: portrety Krasińskiego i członków jego rodziny, pianino z dedykacją dla Delfiny Potockiej, meble oraz dwa popiersia Zygmunta i Elżbiety, zmarłej w Złotym Potoku najmłodszej córki poety.

Krasiński jawi się nie tylko jako wybitny poeta, ale także jako obserwator współczesnego świata, znawca mechanizmów rewolucji

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji