Człowiek i wojna
Tak wyrazistego przedstawienia w Lesznie jeszcze nie było. W niedzielę i poniedziałek w Centrum Kultury i Sztuki zobaczymy sztukę "Do piachu" Tadeusza Różewicza w wykonaniu Teatru Provisorium z Lublina.
Treść tak bardzo przemawia, że dwukrotne poprzednie próby wystawienia dramatu kończyły się szybkim zdjęciem z afisza. Dlaczego? Bo Różewicz pokazuje partyzantów w sposób zupełnie inny niż w sielskich filmach i piosenkach. Pokazuje ich prawdziwych: brudnych, wylęknionych, wyzutych ze wszystkich normalnych uczuć, niemal odczłowieczonych. Wojna i wielomiesięczny pobyt w lesie, ustawiczny strach, zabijanie dokonały przerażającego spustoszenia w osobowościach. Partyzanci piją na umór, kradną, odrażająco śmierdzą, zachowują się w najbardziej prymitywny, prostacki i chamski sposób.
Na tym tle zobaczymy prostaczka wiejskiego Walusia, który został przyłapany na gwałcie i kradzieży. Partyzanci skazali go na śmierć, a on doprowadzony przez nich do zwierzęcego strachu zupełnie nie rozumie, dlaczego musi umrzeć, skoro ci, którzy go oskarżają, zachowują się codziennie w identyczny sposób jak on.
To prawdziwe oblicze leśnej partyzantki. Piekło wojny.
Takie przedstawienie "bohaterów narodowych" zawsze wywoływało bunt organizacji kombatanckich, naciski na twórców, a w rezultacie zaniechanie wystawiania sztuki. Dopiero teraz lubelski teatr podjął się kolejnej inscenizacji, a wszystkie recenzje, jakie do tej pory ukazały się w poważnych gazetach, pokazują, że zrobił to w sposób mistrzowski. Po każdym spektaklu widzowie wychodzą głęboko poruszeni.