Artykuły

"Parsifal" wspaniały

Mit i legendy o Graalu, królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu z epoki Średniowiecza fas­cynują swym pięknem i misty­czną siłą. Bezpośrednim źródłem literackim, na którym Richard Wagner oparł treść "uroczystego misterium" był niemiecki poemat rycerski z XIII wieku "Parzival" Wolframa von Eschenbacha. Nad dziełem swojego życia - prapre­miera odbyła się w 1882 roku - mistrz pracował 25 lat, osobiście przez blisko rok przygotowywał artystów do pierwszego przed­stawienia.

"Parsifal" to dzieło niezwykłe - opowiada o stanie totalnego zagrożenia. Zakonowi grozi za­głada, wszyscy czują się zagubie­ni, chociaż droga do oczyszcze­nia tkwi w nich samych. Cierpią z powodu wzgardy świata i pogar­dy dla samych siebie. Król rycerzy Amfortas zraniony został włócz­nią przez czarownika Klingsora, który w dodatku zaczarowuje Kundry (służkę rycerzy, symbol kobiecości), aby skusiła Parsifala do złamania ślubów czystości, jej pocałunek sprawia, że Parsifal pojmuje znaczenie bólu rany Amfortasa i tajemnicę obrzędów świętego Graala. Włócznia ciśnięta w niego przez czarownika za­wisła w powietrzu - Parsifal czy­ni nią znak krzyża, niszcząc tym Klingsora. Zrozumiał wówczas swoją misję - dokonuje wyboru: odtrąca kobietę, odnajduje dro­gę do klasztoru, wybawia króla i rycerzy. Osią dramatyczną tego dzieła jest abstrakcyjna myśl: zbawiania przez miłosierdzie. Mamy tu do czynienia ze zmaga­niem się ludzi między dobrem i złem, rozkoszą i świętością, prawdą i fałszem, boską i ludzką miłością, a wreszcie potęgą estetyki religijnej wyrażonej w sym­bolice obrzędów, np. chrztu. Au­tor trafnie powiedział, że "najdo­skonalszą sztuką jest dramat, naj­doskonalszym zaś dramatem jest dramat prawdziwie ludzki".

Oglądając Wagnerowskie mi­sterium będące przykładem ge­nialnej wyobraźni muzycznej, odnieść można wrażenie, że sztuka jest religią, a artyści - ka­płanami, chociaż na pierwszym planie są treści głęboko humanis­tyczne. Reżyser Klaus Wagner rozważania o istocie dramatu swego wielkiego imiennika okreś­la lapidarnie: "Ratunek musi nadejść, nadzieją - prostota i doświadczenie zarazem, ale bez zmysłowości i cynizmu". Na język muzyczny misterium składają się głównie motywy przewodnie: krótkie, przeplatające się wzajem­nie, symbolizujące zarówno same postacie, jak i rzeczy, uczucia i nastroje.

Warszawska premiera "Parsifa­la" wypadła bardzo okazale, tak pod względem muzycznym, jak i wokalnym. Trzeba wyraźnie po­wiedzieć, że jest to wielkie osiągnięcie polskich artystów. Okazało się, że nawet tak skrajnie trudne dzieło Wagnera można wystawić własnymi siłami. Jest to niewątpliwie zasługa twórczego uporu i konsekwencji podejmo­wania ambitnych przedsięwzięć przez dyrektora Sławomira Pie­trasa, który potrafił zachęcić ze­spół oraz pozyskać wybitnych pol­skich artystów grających na sce­nach europejskich do występów w Warszawie (chociaż gaże są ra­czej symboliczne).

A oto wspaniali wykonawcy głównych ról: Grzegorz Caban (Parsifal), Hanna Lisowska (Kun­dry), Zenon Kosnowski (Amfortas), Włodzimierz Zalewski (Gurnemanz), Mieczysław Milun (Titurel), Ryszard Morka (Klingsor). Również w obsadzie pozostałych partii wielkie operowe nazwis­ka (Zdzisława Donat), co sprawia, że poziom wykonania był wysoki. Wielki udział w tym sukcesie ma dyrygent Antoni Wicherek. wspaniale poprowadził orkiestrę (4,5 godziny muzyki) przez trudne meandry wagnerowskiej partytury. Zachwycające są dwa fragmenty z udziałem trzech chórów (na scenie, za sceną i na galerii balkonowej) precyzyjnie przygotowanych przez Bogdana Golę. Duże wrażenie robi rów­nież barwna scena kuszenia Parsi­fala przez rój pięknych dziewcząt-kwiatów, perfekcyjnie opraco­wana przez Emila Wesołowskiego - cenionego choreografa. Spe­cjalne słowa uznania należą się Thomasowi Peknemu za wyrazis­tą scenografię i kostiumy oraz wspólnie z reżyserem za liczne niespodziewane, efektowne zmia­ny kompozycji i przestrzeni sce­nicznej, które znakomicie uroz­maicały dość statyczną z natury akcję.

"Parsifal" jest dziełem trud­nym, raczej dla publiczności tro­chę przygotowanej do odbioru takiej muzyki. Niemniej wysta­wienie tego misterium na war­szawskiej scenie należeć będzie do wydarzeń kulturalnych tego sezonu w Europie. Warto jeszcze podkreślić, że to monumentalne dzieło (prawie 300 wykonawców) było możliwe do zrealizowania dzięki współpracy z teatrem miejskim w Heilbroon (RFN), który partycypował w kosztach tej premiery. Zespół Teatru Wiel­kiego pokaże właśnie tam "Parsi­fala" już w przyszłym tygodniu. Należy sobie życzyć, aby owa współpraca polsko-niemiecka rozwijała się nadal i przynosiła tak wspaniałe owoce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji