Artykuły

Parsifal

OSTATNIE dzieło Ryszarda Wagnera, uroczyste mi­sterium sceniczne "Parsifal" zostało wystawione po raz pierwszy w Beyreuth 26 lipca 1882 r. - pół roku przed śmier­cią kompozytora. Osią dzieła jest święty Graal - cudowny kie­lich, którego w myśl średnio­wiecznej legendy używał Jezus Chrystus podczas Ostatniej Wie­czerzy i który po ukrzyżowaniu Chrystusa napełnił się Jego krwią. Jednak w tegorocznym przedstawieniu nie było niczego, co można by skojarzyć z wyglą­dem cudownej czary.

Bohaterką tego typowo "męs­kiego" dzieła, w którym głów­ne role pełnią raczej śpiewacy, była w realizacji warszawskiej Hanna Lisowska, jako dzika słu­żebnica - Kundry. Na pochwałę zasłużyli także Zenon Kosnowski w partii nieszczęsnego króla Amfortasa i Włodzimierz Zalew­ski jako starzec Gurnemanz. Po­zostali soliści, łącznie z wykonawcą partii tytułowej Grzego­rzem Cabanem, nie zdołali wznieść się ponad przecięt­ność.

Bardzo pięknie zabrzmiał chór pod kierownictwem Bogdana Goli. Przedstawienie prowadził pewną ręką do­świadczony dyrygent Antoni Wiche­rek, długoletni szef artystyczny Teatru Wielkiego. Jest wysoce zna­mienne, że Wagner w swym ostat­nim dziele posłużył się niewielką orkiestrą. Scenograf Thomas Pekny dążył do oryginalności, a uzyskał tylko udziwnienie. Pewne efekty były wręcz tandetne, jak np. mo­ment, gdy po ustrzeleniu przez Parsifala lecącego łabędzia na scenę spada... duża biała płachta.

Mimo pewnych braków przed­stawienie warszawskie jako ca­łość jest dużym osiągnięciem, jest ważnym etapem w rozwoju artystycznym zespołu Teatru Wielkiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji