Artykuły

Trzecia premiera "Niemców" na wrocławskiej scenie

Przedstawienie, które przebiegnie pod znakiem rodzinnych więzi i wspomnień.

W pięć dni po światowej prepremierze dramatu Leona Kruczkowskiego "Niemcy" w Starym Teatrze w Krakowie, dokładnie 29 października 1949 roku premiera tej sztuki odbyła się równocześnie w Berlinie i na scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu.

Reżyserowała to wrocławskie przedstawienie Maryna Broniewska: scenografię zaprojektował Marcin Wenzel. Profesora Sonnenbrucha grał wówczas Józef Kar­bowski. Ruth - Halina Mikołajska a Willego Igor Przegrodzki, który zaangażował się do Teatru Pol­skiego 1 czerwca 1949 i - na zmianę - Zbigniew Niewczas. Przedstawienie to było grane 104 razy!

W dwadzieścia lat później, 20 marca 1969 roku, "Niemcy" po raz drugi trafiły na afisz Teatru Polskiego. Wówczas reżyserował ten dramat Romuald Szejd pod opieką artystyczną prof. Bohdana Korzeniowskiego, autorem sceno­grafii był Aleksander Jędrzejew­ski.

JUTRO PRZY ZAPOLSKIEJ

W niedzielę o godzinie 19 na ul. Zapolskiej odbędzie się trzecia wrocławska premiera tej sztuki. Wyreżyserował ją debiutujący we Wrocławiu Henryk Adamek. Sce­nografia jest dziełem Wojciecha Jankowiaka i Michała Jędrzejew­skiego - syna , autora scenografii z roku 1969. Kostiumy zaprojek­towała Zofia de Ines-Lewczuk.

W obsadzie wielu aktorów Tea­tru Polskiego dobrze znanych tea­tromanom. W roli profesora Sonnenbrucha zobaczymy dyrektora Teatru Polskiego Igora Przegrodzkiego. Willego, jego, syna w sztuce, gra kolejny debiutant - również Igor - Kujawski syn innego wro­cławskiego aktora Eugeniusza Ku­jawskiego z Teatru Współczesnego, a jednocześnie absolwent wro­cławskiego wydziału aktorskiego i wychowanek prof. Przegrodzkiego. Bertę zagra Irena Remiszew­ska, Ruth - Halina Skoczyńska, Liesel - Ewa Kamas, a Joachi­ma Petersa - Jerzy Schejbal.

Muzykę do przedstawienia skomponował Józef Skrzek, co po­winno zaintrygować młodych wi­dzów, którzy z pewnością będą przeważać na widowni. Muzyki tej jeszcze nie znam, ale nasłu­chałem się już o niej mnóstwo ochów i achów. Podobno - ale nie jest to informacja sprawdzona - kompozycją Skrzeka interesuje się jedna z polonijnych firm pły­towych.

WARTO KUPIĆ PROGRAM

Z bardzo interesująco zredago­wanego przez Marię Dębicz pro­gramu do najnowszej premiery Teatru Polskiego, chciałbym zacy­tować fragment eseju Niemca Hansa Mayera o premierze "Niemców" Kruczkowskiego w Berlinie w roku 1949.

"Pamiętam dobrze berlińską premierę "Niemców" (odbyła się 29 października 1949 roku). Oczekiwano jej z niepokojem. Na wi­downi plotka goniła plotkę. Szep­tano, że oryginalny polski tytuł mówi po prostu o "Niemcach" (niemieccy widzowie znali wersję filmową sztuki pt. "Die Sonnenbrucks"). Ci lepiej poinformowani zdradzali więcej szczegółów: sztu­ka wysuwa tezę, że Niemcy są w końcu także ludźmi.

Wydarzenia wojenne tkwiły mocno w pamięci, tamte minione lata były bardzo świeżą przeszłością. Sam teatr był tylko nieznacznie uszkodzony w czasie bombar­dowania Berlina, mógł więc już w 1947 roku zacząć normalną działalność. Idąc na przedstawienie trzeba jednak piąć się po gruzach, i dookoła stały ponure ruiny. Przeczuwano, co może w takiej chwi­li powiedzieć niemieckiej widow­ni polski pisarz, do jakich słów i jakich stwierdzeń ma prawo. Lę­kano się, czy premiera nie będzie zbyt wielkim szokiem".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji