Artykuły

Zapiaszczona Królowa Śniegu

"Królowa Śniegu" w reż. Michała Borczucha w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Elżbieta Gargała w Tygodniku Wałbrzyskim.

Reżyser Michał Borczuch zapowiadał zderzenie prawdopodobieństwa psychologicznego postaci z abstrakcją baśni. Współautorka tekstu Aśka Grochulska mówiła o "frazie Andersena i czystości tekstu baśni". Zdziwi się widz, jak bardzo w spektaklu nie ma ani Andersena, ani prawdopodobieństwa psychologicznego.

Reżyser zaprosił nas w podróż w szaleństwo. Największym szaleństwem było samo zaproszenie. Wprawdzie początkowa scena zbliżenia erotycznego Gerdy i Kaja zapowiada materię, w którą można by się zagłębić, ale zbyt szybko zostaje zamknięta. Aktem seksualnym, kiedy Kaj kopuluje, a Gerda powtarza "Przytul mnie", można by rozpocząć ów zapowiedziany rysunek psychologiczny postaci. Ich krótką zaraz potem rozmową, kiedy Kaj mówi: "Nie żyję", a Gerda powtarza: "Ruszasz nogą! Żyjesz!" i Kaj swoje: "Nie ruszam! Nie żyję", można by rozpocząć zapowiedzianą podróż w szaleństwo. Można by. Ale to jedyny moment w przedstawieniu, który coś zapowiada. Niestety, nie ma żadnej kontynuacji.

Nie ma frazy Andersena ani jego baśniowej poetyki. W miałkości kurzu fizycznego i literackiego ginie nawet przesłanie baśni. Zderzenie, jak chcieli twórcy, paradokumentu z baśnią to jak zderzenie słonia morskiego z pojazdem śnieżnym. Tylko boli, nic z niego nie wynika. Postacie polarników żyją na scenie każda własnym życiem. Każda ma trzyminutową sekwencję do wygłoszenia i na tym jej rola w zasadzie się kończy. Huk kakofonii dźwięków zagłusza szarpane, oderwane jedna od drugiej kwestie aktorów.

Najpiękniejsze w spektaklu jest miejsce, w którym jest grany. Kryta ujeżdżalnia Stada Ogierów Książ to zabytkowy unikatowy obiekt który sam godny jest uwagi i uwagę przyciąga, gdy na scenie trwają niczym niewypełnione, nie kończące się dłużyzny. Otwarcie wrót w trakcie spektaklu daje też otwarcie perspektywy dla wzroku podziwiającego wcześniej kształt okien, drewniane sklepienie. Można by dyskutować, na ile kurzący się, zanieczyszczony piach może pełnić rolę krystalicznie, boleśnie czystego polarnego śniegu. Dobrze, że chociaż o tym.

Godny uwagi zamysł autorów druzgocząco ich przerósł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji