Artykuły

Wojciech Malajkat na tropie

"Zbrodnia z premedytacją" w reż. Izabelli Cywińskiej w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Michał Janusz w serwisie Teatr dla Was.

Izabella Cywińska, reżyserka spektaklu "Zbrodnia z premedytacją", mającego swoją premierę 15 czerwca w Teatrze Polonia, duży nacisk położyła na formę tej tragikomedii. Wszystkie komponenty sztuki, znakomicie zaprezentowane przez zespół aktorski, wydają się być szczegółowo zaplanowaną przez reżyserkę całością, powstałą bez uszczerbku dla "ducha twórczości Gombrowicza". Opowiadanie "Zbrodnia z premedytacją" pochodzi z debiutanckiego zbioru "Pamiętnik z okresu dojrzewania". Pokazuje niezwykłą zdolność Gombrowicza do operowania z humorem i ironią formami nawet najbardziej konwencjonalnymi.

Do wiejskiej posiadłości niejakiego pana K. przyjeżdża sędzia śledczy H. (Wojciech Malajkat). Pomimo, że adwokat wysłał wcześniej telegram, nikt nie czekał na niego na stacji, a sami domownicy przyjmują go chłodno. Podczas posiłku dowiaduje się, że pan domu zmarł dzisiejszej nocy na serce. Panujący ogólnie nastrój żałoby jemu jednak się nie udziela, a charakteryzujące go podejrzliwość, surowość i chłód, doprowadzają do węszenia podstępku. Sam osobiście nienawidzi "łez, wzdychania i kapki u nosa".

Wojciech Malajkat, jako wszędzie podejrzewający morderstwo sędzia śledczy, zaskakuje ogromną dojrzałością swojej gry aktorskiej. Bohater Gombrowicza, bezpośrednio przywołuje Dostojewskiego i pyta: " jak przyrządzić pasztet z zająca, nie mając zająca", czyli jak znaleźć winnego zbrodni, której nie popełniono. Zbrodnia nie przychodzi przecież sama, zbrodnię trzeba wypracować myślowo - twierdzi. Aktor popisowo wykreował swoją postać, używając przy tym w trakcie całego przedstawienia niezwykle zabawnych ruchów, gestów i mimiki. Często przemawia też wprost do widowni.

Także pozostali aktorzy swoje sceniczne kwestie, przypisane odgrywanym bohaterom, wzmacniają dodatkowo poprzez wyraziste gesty, grę ciała i twarzy.

Ważną rolę w spektaklu Izabelli Cywińskiej, poza wysoką formą prezentowanej gry aktorskiej, spełniła dbałość całego zespołu realizującego o symboliczne detale sceniczne i efekty dźwiękowe.

Wnętrze posiadłości zostało wystylizowane na XIX-wieczny dworek. Aktorzy noszą charakterystyczne dla epoki kostiumy. Elementy mające symboliczną wymowę, charakteryzują także pośrednio występujące postaci. Na przykład pukiel włosów ojca w butonierce Antoniego (Rafał Mohr) symbolizuje skrywane głęboko uczucia synowskiej miłości. Papieros w ręku sędziego, podczas rozmowy z Antonim, przypomina o przesłuchaniu. Na dworze słychać naturalny powiew mroźnej zimy, oryginalnie skrzypią drzwi w pomieszczeniach.

Pierwsze skrzypce w tym spektaklu gra bez wątpienia, cały czas obecny na scenie, Wojciech Malajkat. Rola sędziego, prowadzącego psychologiczną grę z synem zmarłego i pozostałymi domownikami, a często także z samym sobą, jest bez wątpienia wyzwaniem aktorskim. W tym wypadku zakończonym pełnym sukcesem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji