Artykuły

Obawy wokół wyboru nowego dyrektora Narodowego Starego Teatru

Ruszyła procedura zmiany dyrektora, a to zawsze budzi wielkie emocje. Nazwiska kandydatów oraz ich koncepcje kierowania teatrem zostaną przesłane zespołowi oceniającemu po 18 czerwca br., a rozmowy z nimi zostaną przeprowadzone 25 czerwca br. w ministerstwie - pisze Rajmund Jarosz, przewodniczący Zarządu Związku Zawodowego Narodowego Starego Teatru.

Związek Zawodowy Narodowego Starego Teatru w Krakowie otrzymał 2 czerwca 2012 r. zaszczytne zaproszenie od ministra kultury i dziedzictwa narodowego pana Bogdana Zdrojewskiego do udziału w pracach mających wyłonić kandydata na dyrektora teatru. Nazwiska kandydatów oraz ich koncepcje kierowania teatrem zostaną przesłane zespołowi oceniającemu po 18 czerwca br., a rozmowy z nimi zostaną przeprowadzone 25 czerwca br. w ministerstwie. Ruszyła więc procedura zmiany dyrektora, a to zawsze budzi wielkie emocje. Ma nastać nowy pracodawca dla ok. 160 osób: pracowników artystycznych i pozostałych, niezbędnych specjalistów. Prognozowany na najbliższe lata kryzys potęguje obawy. Nadto wymagany ustawą o działalności kulturalnej kontrakt dla powoływanego dyrektora, zawierający zapis o gwarancji finansowej na 3 lub 5 lat, wyraźnie koliduje z raz na rok uchwalaną ustawą budżetową. Który z kandydatów przyjmie tak niepewne warunki? Czy przyjmie każde warunki za cenę bycia dyrektorem tej wyjątkowej placówki? Posługując się metaforą, Stary Teatr można porównać do niezwykłej, niepowtarzalnej "Zaczarowanej dorożki" K.I. Gałczyńskiego. Zajęcie w niej miejsca wymaga zaproszenia, akceptacji, a "nowy Kaczara" nie powinien wskoczyć na kozioł, spośród może drugiego lub trzeciego rzędu

woźniców legitymujących się często jedynie chęcią powożenia. Gratka jest nie lada. To właśnie tu, w Starym Teatrze, znaczący twórcy realizują swe najlepsze inscenizacje. Tu najchętniej pracują reżyserzy, aktorzy, scenografowie, muzycy, a szczególność tego miejsca i całego zespołu jest powszechnie uznana. Związek Zawodowy Starego Teatru nigdy nie ośmielił się oprotestować tej tak ważnej decyzji, jaką jest powołanie dyrektora, z jednym wyjątkiem - sprzed 16 lat. Po niespełna dwóch latach zastrzeżenia nasze potwierdziły się. Mała to satysfakcja w proporcji do skutków; utrata płynności finansowe, rozmontowanie zespołu, odejścia czołowych aktorów, pozostawiony dług spłacany przez zespół, to niektóre "dolegliwości" nietrafnej decyzji. Obawiamy się, by wśród kandydatów nie znalazło się nazwisko trudne do zaakceptowania. Z pełnym zaufaniem oczekujemy ostatecznej decyzji pana ministra, który jak czytamy w zaproszeniu: "ma na uwadze dobro, jak również dalsze sprawne funkcjonowanie instytucji". Oby tak się stało.

* Rajmund Jarosz jest przewodniczącym Zarządu Związku Zawodowego Narodowego Starego Teatru

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji