Artykuły

W mieście pojawiła się postać niezwykła. Nazywają go Wirokiro. Ptak-artysta, twórca teatralny, a ostatnio - bohater wierszy dla dzieci, bliski młodej wyobraźni - 0 Michale Wierzbickim i jego książce "Wyobraź sobie Wirokiro" pisze Mirosława Zybura w Ziemi Kaliskiej.

"Wyobraź sobie Wirokiro", zachęca tytuł jednej z najnowszych propozycji miejscowego rynku wydawniczego. Na tę niepozorną książeczkę o szarej okładce składają się wiersze dla dzieci. Ich autor, Michał Wierzbicki, na co dzień jest aktorem Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego.

Widzom kaliskiej sceny znany także jako twórca błyskotliwych spektakli. "Bolesny upadek wartości artystycznych" czy "Non stop horror show" to jego dzieła. Teraz w roli poety odwołującego się do najlepszych wzorców literatury dla dzieci, chociaż same wiersze Wierzbicki napisał i miał wydać dziesięć lat temu. Na przeszkodzie stanęły finanse.

- Był gotowy kolportaż, miałem fajną recenzję, ale brakowało pieniędzy na druk. Nie czułem się na siłach, żeby walczyć o to dłużej i wierszyki spoczęły w komputerze. Dzisiaj, kiedy całe to powietrze ze mnie trochę uszło, książka ukazała się dzięki determinacji Bogny Rząd - tłumaczy. Pisał wtedy z myślą o swojej, dwudziestoletniej obecnie, córce.

- Miała dziesięć lat. Nie widywaliśmy się codziennie i bardzo za nią tęskniłem. Chciałem w ten sposób budować most między naszymi uczuciami - dodaje. Chcąc podreperować skromny budżet, szlifował pióro na wierszach pisanych na zamówienie pod przygotowane wcześniej ilustracje książeczek dla dzieci. Nie było to łatwe, bo obrazki te, zamiast wyrabiać dobry gust, raczej go wypaczały.

- Musiałem się dostosować do tego, co widziałem na kartce papieru, a co nieszczególnie mi się podobało. Próbowałem to jakoś uszlachetnić - opowiada. Wtedy zaczął pisać własne wiersze. W międzyczasie powstawały także pierwsze spektakle dla kolegów z Teatru. Wszystko to zamyka się w pewnej konwencji artystycznej, zwanej Wirokiro.

- To pojemna formuła, w której mieścimy i nasze poczucie humoru, i gust literacki, i naszą chęć występowania - wyjaśnia. - Sam Wirokiro jest postacią mityczną, bocianem, dyrektorem teatru, reżyserem. Pozwala sobie na kontrowersyjne zachowania. Możemy obarczać go różnymi pomysłami, a sami jesteśmy czyści - dodaje ze śmiechem.

Wirokiro spodobał się kaliskiej publiczności, która chętnie, niekiedy po kilka razy z rzędu, ogląda spektakle przygotowane przezeń na kaliskiej scenie. Teraz Wirokiro wraz z Michałem Wierzbickim wychodzą na spotkanie z najmłodszymi: w Teatrze w spektaklu "Marianna i smoki", a ostatnio także poprzez poezję.

Wierzbicki, zainspirowany twórczością Alana Alexandra Milne'a czy Juliana Tuwima, swobodnie trawestuje i przypomina klasyków dziecięcej literatury, czy to w formie zwykłych rymowanek, czy też poprzez podszyte absurdem limeryki. Buduje dziecięcą wyobraźnię, opartą na solidnych literackich fundamentach. Wirokiro nie tylko bawi, ale i straszy, bo dzieci lubią siębać. Dla dorosłego czytelnika wiersze Wierzbickiego mogą być sympatycznym, nostalgicznym przewodnikiem po pierwszych, dziecięcych lekturach.

- Celem jest zachęcenie rodziców,żebysięgalipo sprawdzone teksty, o których czasem się zapomina. Mało kto kojarzy, że w Polsce ukazała się na przykład "Księga nonsensu" z wyborem wierszy wybitnych angielskich twórców - mówi Michał Wierzbicki. - Należy im czytać, nawet jeżeli uważamy, że są zbyt małe i to do nich nie trafia - wyjaśnia.

Zdaniem aktora, dzieci rozumieją więcej, niż może się wydawać, a takie wierszyki rozbudzają u nich i wyobraźnię, i poczucie humoru.

- Nawet jeżeli to, co im czytamy, pozostawia po sobie jedynie impresje, okruchy, to one kiedyś na pewno złożą się w całość. Im prędzej nauczymy tego dzieci, tym lepiej dla nich. Wyo-braźnia pomaga w dorosłym życiu, w pracy, na każdym etapie -podkreśla.

Zbiór wierszy Michała Wierzbickiego można nabyć m.in. wksięgarni Centrum Informacji Turystycznej przy ul. Zamkowej.