Artykuły

Turoń

Rok 1846 był na ziemiach polskich rokiem powszechnego wrzenia. "Masy - zgodnie z definicją Lenina - nie chciały już żyć po dawnemu".

Z różnych stron narastała rewolucja. Poznańskie, Galicja, Królestwo i Kraków objęte już były misterną siecią komórek agitacyjnych, ustalano szczegółowe plany działania. Wyznaczono skład przyszłego Rządu Narodowego, a dyktatorem wojskowym mianowano z góry Ludwika Mierosławskiego, cieszącego się wielkim autorytetem dowódcę, teoretyka powstańczej strategii.

Po klęsce listopadowej zdawano sobie powszechnie sprawę z tego, że żadne powstanie nie może się udać bez poparcia mas ludowych. Szeroko zakrojona agitacja rewolucyjnych demokratów próbowała łączyć hasła społeczne z hasłami niepodległościowymi. Animatorami tej rewolucji były warstwy średnie społeczeństwa, drobna szlachta, rodząca się inteligencja. Jednak konieczność nieustannych kompromisów stępiła ostrze działania, a hasła społeczne wystraszyły wciąganych również do akcji arystokratów. W rezultacie popłynęły sprawozdania do władz zaborczych, a w ślad za nimi aresztowania i zapobiegawcze akcje rządów okupacyjnych. Rozbito całą organizację w Poznańskiem, w lutym 1846 roku w Krakowie aresztowano samego Mierosławskiego. Władze austriackie stymulowały jednocześnie narastające ruchy chłopskie.

Mimo to rewolucja wybuchła. Na ogół składały się na nią nieskoordynowane ruchy pojedynczych, naprędce skleconych oddziałów, które szybko rozbrajano lub - same szły w rozsypkę. Wyjątek stanowił Kraków i okręg krakowski, gdzie zmuszono do wyjścia oddział Austriaków i sformowano Rząd Narodowy. Pierwszym aktem tego rządu było ogłoszenie manifestu "Do Narodu Polskiego", którego fragment warto tu może zacytować: "Jest nas dwadzieścia milionów, powstańmy razem jak mąż jeden, a potęgi naszej żadna nie przemoże siła, będzie nam wolność jakiej dotąd nie było na ziemi, wywalczymy sobie skład społeczeństwa, w którem każden podług zasług i zdolności z dóbr ziemskich będzie mógł użytkować, a przywilej żaden pod żadnem kształtem mieć nie będzie miejsca, w którem każden Polak znajdzie zabezpieczenie dla siebie, żony i dzieci swoich, w którem upośledzony od urodzenia na ciele lub na duszy znajdzie bez upokorzenia

i niechybną pomoc całego społeczeństwa, w którem ziemia, dzisiaj przez włościan warunkowo tylko posiadana, stanie się bezwarunkowo ich własnością...".

A tymczasem, w drugim centrum powstańczym - na ziemi tarnowskiej - narastała rewolucja chłopska. Niewielki oddział powstańczy składający się przede wszystkim z chłopów i drobnej szlachty w śnieżnej zamieci skierował się na Tarnów, by wygonić z miasta austriacki garnizon. Niepowodzenie tego pierwszego przedsięwzięcia, umiejętnie wykorzystane przez Austriaków, bynajmniej nie zahamowało niezadowolenia mas, skierowanego teraz przeciw szlacheckim dworom. Zaczęła się wielka "rabacja" chłopska, której główną postacią był Jakub Szela.

Właśnie gdzieś w Tarnowskiem leży szlachecki dworek, w którym w ciągu jednej lutowej nocy roku 1846 rozgrywa się akcja "Turonia" Stefana Żercmskiego. Spotykamy tutaj raz jeszcze bohaterów, których poznaliśmy już w "Popiołach". Jest Rafał Olbromski i jego przyjaciel Krzysztof Cedro. I jest zbliżona sytuacja polityczna. Wszyscy wzywają do walki, ale nie bardzo potrafią odpowiedzieć na pytanie o cel i perspektywy tej walki.

Żeromski napisał "Turonia" pod koniec życia. Dramat ten rzadko trafiał na sceny teatralne. Niedawno odbyło się kilka jego premier. Wersję telewizyjną przygotował Zygmunt Hübner. Wystąpią m.in.: Jan Świderski, Andrzej Szczepkowski, Hanna Okuniewicz, Andrzej Mrowiec, Leszek Herdegen, Henryk Borowski, Marek Bargiełowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji