Artykuły

100 km od polskiej granicy

Dzięki zabiegom turystycznym i artystycznym łódzkiej agencji Grand Tour wizytowaliśmy jeden z najpiękniejszych obiektów operowych świata, słynną operę Sempera. Polacy powinni pamiętać, że w Dreźnie w roku 1878 debiutowała Marcelina Sembrich-Kochańską, którą po latach wielkiej amerykańskiej kariery syn przywiózł w trumnie w 1935 roku i umieścił w rodzinnym grobowcu męża Wilhelma Stengela na Johannisfriedhof - pisze Sławomir Pietras w Angorze.

Drezno leży tylko 100 km od polskiej granicy. Jeśli nie jechać autostradą przez Wrocław, to najszybciej z Warszawy przez Poznań do Berliner Ring, a potem już tylko na południe i po godzinie jest się w stolicy Saksonii. Nie będę opisywał majowych piękności cudem odbudowanego po dywanowych nalotach miasta nad Łabą, gdzie niegdyś spacerowali Karol May, Canaletto, Ryszard Wagner, Franciszek Liszt, Ryszard Strauss, Fryderyk Chopin i Stanisław Moniuszko, Ignacy Jan Paderewski z Marceliną Sembrich-Kochańską, a wcześniej jeździli w karecie August II Mocny i hrabina Cosel.

Dzięki zabiegom turystycznym i artystycznym łódzkiej agencji Grand Tour wizytowaliśmy jeden z najpiękniejszych obiektów operowych świata, słynną operę Sempera. Polacy powinni pamiętać, że w Dreźnie w roku 1878 debiutowała Marcelina Sembrich-Kochańską, którą po latach wielkiej amerykańskiej kariery syn przywiózł w trumnie w 1935 roku i umieścił w rodzinnym grobowcu męża Wilhelma Stengela na Johannisfriedhof. Na scenie Semperoper odbyła się prapremiera opery Paderewskiego "Manru", którą wkrótce powtórzono w Metropolitan Opera.

Teraz w Dreźnie w towarzystwie dwudziestu kilku jakże kompetentnych polskich melomanów obejrzałem najnowszą premierę Napoju miłosnego Gaetana Donizettiego. Partię Nemorina śpiewał młody włoski tenor Giorgio Berrugi. Głos tak piękny, interpretacja tak dojrzała i swobodna, a muzykalność naturalna i ujmująca, że śpiew jego można by rejestrować prosto ze sceny, tworząc nagrania najwyższej klasy. Wkrótce zagrozi on wszystkim swoim kolegom, mającym w repertuarze Alfreda, Don Josego, Cavaradossiego, Ricarda, Don Ottavia i Requiem Verdiego. No, może poza Piotrem Beczała, któremu w uszach, oczach i sercach wiernych wielbicieli z Grand Touru nikt już nie dorówna.

Opera Sempera to bardzo dobrze prowadzony teatr. Kieruje nim dr Ulrike Hessler, z wykształcenia językoznawczyni (biegle angielski, francuski, włoski i hiszpański), z długim stażem dziennikarskim oraz wieloletnią współpracą z legendarnym dyrygentem Wolfgangiem Sawallischem, dyrektorem opery w Monachium. Była jego rzecznikiem, szefem biura prasowego, autorem wielu koncepcji promocyjnych i przedsięwzięć festiwalowych oraz pomysłów repertuarowych. Wspominam o tym, aby wesprzeć dobrym przykładem nieudolność organizatorów polskich konkursów na stanowiska dyrektorów oper, które wygrywają - jak dotąd - wyłącznie nieudacznicy.

Pani dyrektor zatrudnia kilkunastu dyrygentów, wśród których Alexander Joel, Patrick Fournillier, Carlo Montanaro, Daniel Oren i Christian Thielemann to mistrzowie batuty co najmniej europejskiej rangi. Ten ostatni jest szefem drezdeńskiej Staatskapelle, ale stanowisko honorowego dyrygenta zajmuje sam sir Colin Davis, a pierwszym gościnnym jest znakomity Myung - Whung Chung. Z punktu widzenia polskiego obserwatora trudno nie zauważyć braku rodzimych nazwisk w międzynarodowym gronie solistów, muzyków, chórzystów, artystów baletu i realizatorów. Moda na angażowanie Polaków do zachodnich zespołów operowych minęła z nastaniem u nas wolności i nowego ładu. Miejsca te zajęli bracia Rosjanie, Ukraińcy oraz bliżsi i dalsi Azjaci.

W Dreźnie doszukałem się tylko jednego wyjątku. Jest nim 27-letni baryton Szymon Komasa, syn znakomitego aktora i pedagoga Wiesława, brat utalentowanego reżysera Jana, nie mówiąc o śpiewającej matce i siostrze. W Polsce znamy go z konkursu wokalnego w Nowym Sączu, Festiwalu Moniuszkowskiego w Kudowie-Zdroju i debiutu w Teatrze Wielkim w Poznaniu. W nadchodzącym sezonie w Dreźnie będzie brał udział m.in. w "Donna e Nibbio", "Żydówce" i Francuskiej Gali Operowej.

Poza tym, jakie nowe produkcje poleca w najbliższych miesiącach dr Urlike Hessler w repertuarze Semperoper? Ja wybiorę się na "Das geheime Konigreich" Kreneka, "Idomeneo" Mozarta, "Orlando" Haendla, "Manon Lescaut" Pucciniego, "Holendra Tułacza Wagnera i "Vestalkę" Spontiniego.

Tak interesującego repertuaru nie zobaczę nigdzie u nas, a do Drezna tylko 100 km od polskiej granicy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji