Artykuły

Stuletnia żona Jana Kiepury

Dziś przypada 110. rocznica jego urodzin, ale świat wspomina Polaka dzięki żonie. Marta Eggerth jest w świetnej formie, niedawno skończyła 100 lat.

Byli jedną z najsłynniejszych par XX stulecia. Marta Eggerth i Jan Kiepura razem przeżyli zgodnie30 lat, wychowując dwóch synów.

Poznali się w 1934 r. w Niemczech na planie "Mein Herz ruft immer nach dir" (polski tytuł "Do ciebie śpiewam"). Kiepura był już gwiazdorem kręcącym filmy od razu w kilku wersjach językowych, by mogły być wyświetlane w całej Europie. Młodsza o dziesięć lat Marta Eggerth zadebiutowała mając 11 lat w operetce "Mannequins" w rodzinnym Budapeszcie. Jako nastolatka popisywała się na estradach wielu krajów, a do Wiednia zaprosił ją słynny kompozytor Emmerich Kálmán urzeczony urodą jej koloraturowego sopranu.

Pierwsze spotkanie z Kiepurą nie było zbyt udane. - Wydał mi się antypatyczny - wspomina dzisiaj Marta Eggerth w rozmowie z "The Washington Post<". - Po miłosnej scenie francuskiej wersji, zdezynfekował jamę ustną po pocałunku z Danielle Darrieux. W ujęciu ze mną jednak tego nie zrobił.

Ślub wzięli w 1936 r. Widmo wojny zmusiło ich do wyjazdu do Ameryki (matki obojga miały żydowskie korzenie). Jan Kiepura już wcześniej zadebiutował w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Śpiewał tam w sezonie 1941 - 1942, Marta Eggerth podpisała kontrakt w Hollywood. Nakręciła dwa filmy z Judy Garland i wróciła do męża do Nowego Jorku. Ich kolejnym wspólnym sukcesem była "Wesoła wdówka" w 1943 r., w której triumfowali na Broadwayu, a po wojnie objechali całą Amerykę ipół Europy.

Po raz ostatni zagrali w "Wesołej wdówce" w 1965 r. w Berlinie. Rok później Jan Kiepura zmarł, a Marta Eggerth postanowiła zakończyć karierę. W tej decyzji wytrwała niespełna dekadę. Najpierw skusiła ją telewizja, potem rozpoczęła życie koncertowe w Europie. W USA na scenie pojawiła się w 1984 r. w musicalu "Colette".

W 1999 r. w wieku 87 lat zaśpiewała w wiedeńskiej Staatsoper na gali z okazji setnej rocznicy premiery "Wesołej wdówki" w tym teatrze. Od 2005 r. w Nowym Jorku pojawia się od czasu do czasu w specjalnym jednoosobowym show nawiązującym klimatem do dawnych wiedeńskich kabaretów. Przy fortepianie towarzyszy jej syn Marian Kiepura, który z żoną Jane KnoxKiepura prowadzi wydawnictwo Patria Music, wydające nagrania rodziców.

- Moje życie było nudne - uważa Marta Eggerth. - Nie chodziłam na przyjęcia, nie piłam alkoholu. Zawsze pamiętałam o moim głosie.

- Ludzie pytają mnie, jak to jest, gdy ma się 100 lat - powiedziała o urodzinach Marta Eggerth "The Washington Post". - Odpowiadam, że nie wiem. Nie mam możliwości porównań. Proszę mnie zapytać, kiedy będę obchodzić 200. urodziny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji