Artykuły

Gdańsk. Wkrótce V Festiwal Wybrzeże Sztuki

- Rozmach festiwalu mógłby być większy, ale do tego potrzeba pieniędzy. W tym roku stać nas było niestety tylko na tych kilka przedstawień. Ale musimy cieszyć się z tego, co mamy - mówi Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże w Gdańsku, przed V Festiwalem Wybrzeże Sztuki.

Z Adamem Orzechowskim, dyrektorem Teatru Wybrzeże, rozmawia Jarosław Zalesiński:

Czy spektakle, zaproszone przez Pana na Festiwal Wybrzeże Sztuki, mają tworzyć jakiś obraz polskiego teatru? A może polskiej rzeczywistości?

- Jeśli już, to jednak teatru, bo z kilku przedstawień trudno byłoby zbudować obraz polskiej rzeczywistości. Każdy z tych spektakli jest trochę o czymś innym, a poza tym powstawały w różnym czasie. "Trylogia" wyreżyserowana przez Jana Klatę jest chyba najstarszym przedstawieniem. "W imię Jakuba S." Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki jest dziełem najświeższym.

"Tango" [na zdjęciu] Mrożka w reżyserii Jerzego Jarockiego mieści się jakby pośrodku.

- Sztuka Mrożka jest uniwersalna, dotyka problemu pewnego przełomu. Zobaczymy, jak to wygląda w interpretacji Jarockiego.

Jeśli ten zestaw ma pokazywać polski teatr, to chyba także od tej strony, że mówi on wieloma językami.

- Rzeczywiście te sztuki są wystawiane w różnych teatralnych językach. Pokażemy na przykład "Duety nieistniejące" Teatru Dada von Bzdulow ale i "Stolik" Grupy Karbido, który jest popisem aktorsko-muzycznym.

Festiwal ma nam pomagać w poznawaniu tego, co ważne i ciekawe w polskim teatrze?

- Chcemy na festiwalu pokazywać produkcje najważniejszych polskich reżyserów - Grzegorza Jarzyny, Krzysztofa Warlikowskiego czy Krystiana Lupy, i takie tytuły, które pojawiają się u nas po raz pierwszy. Jerzego Jarockiego na przykład bardzo dawno w Trójmieście nie oglądaliśmy. Rozmach festiwalu mógłby być większy, ale do tego potrzeba pieniędzy. W tym roku stać nas było niestety tylko na tych kilka przedstawień. Ale musimy cieszyć się z tego, co mamy.

Zapowiada Pan też jednak poprawiny, czyli jesienny aneks do festiwalu.

- Chciałbym, żeby tak było. Ubiegłoroczna edycja została bardzo dobrze przyjęta.

Wie Pan już, co chciałby pokazać jesienią?

- Grzegorz Jarzyna wznowił niektóre swoje przedstawienia. Zabiegaliśmy też np. o "Anioły w Ameryce" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego.

"Anioły" zostaną akurat pokazane latem na Openerze.

- Ale na przykład "Uroczystość" Jarzyny została wznowiona. Są nowe spektakle Mai Kleczewskiej czy spektakl Strzępki i Demirskiego, zrealizowany w Wałbrzychu. Oglądam wszystkie przedstawienia, które zapraszam na festiwal, bo nie zawsze szum medialny potwierdza się w oglądaniu. Jeśli znajdą się środki, postaram się wybrać rzeczy najciekawsze.

***

Wybrzeże Sztuki po raz piąty

Przedstawienia pokazywane będą od 29 kwietnia do 7 maja w Gdańsku i na Scenie Kameralnej w Sopocie.

Bilety kosztują od 50 do 120 zł. Karnety na 6 przedstawień 240 i 400 zł. Informacje na www.teatrwybrzeze.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji