Artykuły

Wiosna zagościła już na dobre w przyrodzie, w naszych sercach i w teatrach. W tych ostatnich objawi się narodzinami kolejnych premier. Przyjrzyjmy się najciekawszym propozycjom.

Gwiazdorskie "Iluzje"

Narodowa Scena przygotowuje nam nie lada niespodziankę: w kwietniu odbędzie się premiera sztuki Iwana Wyrypajewa , "Iluzje" (28.04), w jego reżyserii, z udziałem Anny Dymnej, Katarzyny Gniewkowskiej, Krzysztofa Globisza i Juliusza

Chrząstowskiego. Na czerwiec zaplanowano dwie premiery: "Chłopców" Stanisława Grochowiaka w reżyserii Adama Nalepy oraz Heinera Mullera "Anatomię Tytusa" w inscenizacji Wojciecha Klemma.

Komedia Wyrypajewa to w istocie historia dwóch małżeństw, które pod koniec życia odczuwają potrzebę rozmowy o uczuciach. Cztery osoby, cztery spojrzenia na wspólne życie. Kto kogo kochał, a komu się zdawało, że kochał? Kto przez kogo był kochany naprawdę? Co w mijającym życiu było rzeczywistością, a co iluzją?

"Bardzo mi przykro. Ale niestety, tobie się tylko wydaje, że mnie kochasz. A raczej, oczywiście, kochasz mnie, jak ja ciebie, ale Margaret, wybacz, ja mówię o zupełnie innej miłości, o tej miłości, której nie udało nam się wspólnie doświadczyć".

Wyrypajew, pokazując kolejne elementy małżeńskich układanek, tworzy opowieść pełną paradoksów. Sztuka jest opowieścią o przemijaniu, o życiu każdego, o nieustannym konflikcie między tym co sobie wyobrażamy, a tym co jest. "Iluzje" zmuszają do stawiania sobie pytań o własne życie i własne iluzje, które tworzymy na jego temat.

"Chłopcy" Grochowiaka to pole do popisu dla aktorów-seniorów - przed laty legendarną rolę w tym utworze stworzył Tadeusz Fijewski. Głównymi bohaterami dramatu są pensjonariusze domu starców, prowadzonego przez siostry zakonne. Wzruszająca, poetycka historia o ludziach zamkniętych we własnym, izolowanym świecie, żyjących wspomnieniami z dawnych, dobrych lat. W krakowskim przedstawieniu zobaczymy m.in. Jerzego Trelę, który obchodzi jubileusz 70 urodzin i 50 - lecia pracy scenicznej.

W świecie wyobcowanym i wyimaginowanym

Teatr im. Juliusza Słowackiego wejście w wiosnę zainauguruje kwietniowymi premierami: "Peer Gynta" Henryka Ibsena na Dużej Scenie i "Obcego" Alberta Camusa w "Miniaturze. Opowieść Ibsena to historia tytułowego bohatera, uciekającego przed odpowiedzialnością w świat fikcji, magii i czarów, wplątanego w dramatyczne związki z kobietami i zmagającego się z samym sobą, w każdych czasach przynosiła niezwykle atrakcyjne możliwości sceniczne. Z kolei adaptację "Obcego" wyreżyseruje Anna Smolar zmagając się z aktualnym w dzisiejszych czasach tematem obcości. Camus w swej powieści pokazuje jaką cenę trzeba zapłacić za takie decyzje jak ucieczka ze świata. W tej opowieści wystąpią m.in. Dominika Bednarczyk i Grzegorz Mielczarek. W kwietniu i w maju zobaczymy też w "Słowaku", a konkretnie na Scenie w Bramie, "Emigrantów" Sławomira Mrożka w wykonaniu Macieja Jackowskiego i Wojciecha Skibińskiego. Z kolei w ramach występów gościnnych czeka nas wizyta warszawskiego Teatru Polskiego ze "Szkołą żon" Moliera, którą wyreżyserował wybitny Jaques Lassalle /kwiecień/, oraz "Wieczorem trzech króli" Szekspira w inscenizacji Dana Jammetta. I jeszcze coś dla wielbicieli talentu Janusza Głowackiego - a tych są wielkie rzesze - i Oleny Leonenko -też ich nie brakuje. Pokażą na scenie przy placu Św. Ducha "Podwórko. Świat" /30, 31 marca i 1 kwietnia/, w którym Olena powraca do swego dzieciństwa, a spektakl jest katalogiem muzycznych wspomnień. Autorem scenariusza i reżyserem jest sam Janusz Głowacki, który odwiedzi nasze miasto wraz ze spektaklem.

Autorskie Dramaty

W Teatrze Ludowym autorzy wkroczyli na scenę: Marek Mikos, napisał "Sztukę kopania", która zostanie zrealizowana na nowohuckiej scenie pod jednym wszak warunkiem: jeśli teatr otrzyma dodatkowe pieniądze. Wariant optymistyczny brzmi: premiera 25 maja. A wcześniej, bo już 30 marca Adam Sroka zaprezentuje nam na Scenie pod Ratuszem autorski spektakl, w którym dwoje młodych ludzi przeżywa dramat życiowy, uczuciowy, rodzinny. Zbrodnia, która miała być oczyszczeniem ożywiła demony... I nic więcej nie zdradzimy.

Niebagatelne lato w Bagateli

W "Bagateli" będą grać przez całe wakacje, czym sprawią zapewne radość nie tylko mieszkańcom Krakowa, ale i turystom. W letnim repertuarze teatru znajdą się m.in. "Mayday" i "Szalone nożyczki", czyli farsy bez pudła, a także "Okno na parlament" i "Testosteron". A wcześniej, przed urlopowym lenistwem, scena przy Karmelickiej zaprasza na czerwcową premierę "Wieczoru kawalerskiego" Robina Hawdona, przez wiele lat aktora, którego sztuki wystawiane były na wielu europejskich scenach. Krakowski spektakl reżyseruje Paweł Pitera. "Wieczór kawalerski" to współczesna farsa erotyczna iskrząca dowcipem sytuacji, napisana ze znakomitym wyczuciem prawideł sceny.

Groteska dzieciom i dorosłym

W krainie kwiatów pojawia się potwór. Pe... - lepiej nie wymawiać jakie ma imię. Kwiaty najpierw wpadają w popłoch, a potem po naradzie u Królowej Róży postanawiają stawić czoła wrogowi. To opowieść także o tym, jak rozkwita przyjaźń, rodzi się miłość i zwycięża odwaga. Bratek, Tulipan, Chryzantema, Kaktus, Gerbera są tu kwiatami nie tylko o odmiennym wyglądzie, ale także o różnym usposobieniu. Poznamy pochodzenie, marzenia i tęsknoty kwiatów - bohaterów spektaklu "Ładne kwiatki", o których opowiedzą aktorzy pod reżyserską wodzą Krzysztofa Jędryska. Posłuchamy też lirycznych piosenek, a wartka intryga, jak zwykle, doprowadzi do szczęśliwego zakończenia. W czerwcu, pod Wawelem, zagoszczą po raz dwunasty smoki podczas Wielkiej Parady Smoków. To one opanują Kraków w dniach 2-3 czerwca zachwycając najmłodszych i najstarszych widzów kolorami, wielkością, niesamowitością formy i wiślanymi igrcami. A dyrektor Adolf Weltschek szykuje jeszcze premierę - niespodziankę na Scenie dla dorosłych.