Koszmarne bliźniaki
"O dwóch takich, co ukradli księżyc" w reż. Cezarego Domagały w Teatrze im. Osterwy w Gorzowie Wlkp. Ocenia Renata Ochwat w Gazecie Lubuskiej.
W zaścianku rodzą się bracia bliźniacy. Całe miasteczko radzi, jak ich nazwać. Już od pierwszych chwil można się domyślić, że będą z nimi same kłopoty, bo malcy drą się wniebogłosy na każdą propozycję imienia. Aż w końcu zapada decyzja - jeden będzie Jackiem, a drugi Plackiem. Dzieciaki dorastają i cały czas im w głowie tylko głupie figle, żarty i psikusy. Wreszcie wyruszają z domu w poszukiwaniu przygód i łatwego życia.
Własną wersję przygód najbardziej znanej polskiej pary bliźniaków przygotował warszawski aktor Cezary Domagała. Stworzył widowisko zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Po raz pierwszy od dawna na deskach u Osterwy gorzowscy aktorzy grają musical. Scena cały czas jest pełna ruchu, tańca, piosenek. Nawet kiedy piekielne bliźniaki spotykają majestatycznego osła-filozofa to spektakl nie traci nic ze swego impetu. Dech w piersiach dużych i małych widzów zapiera Złote Miasto, do którego Jacek i Placek trafiają w drugiej części przedstawienia. Baśniowo piękne kostiumy i mechaniczne ruchy aktorów tworzą złudzenie świata robotów. Dorosła widownia zachwyci się analogiami do kultury żydowskiej z jej specyficzną muzyką, nawiązaniami do słynnego "Metropolis" Fritza Langa, perfekcją gry aktorskiej. Młodszą część porwie barwne widowisko, piosenki i niebywałe wręcz wygłupy Jacka i Placka kreowanych przez aktorki Karolinę Miłkowską i Annę Łaniewską. Reżyser zagonił do intensywnej pracy cały zespół. Ale wysiłek się opłacił. Powstało fajne przedstawienie, które można dla własnej przyjemności obejrzeć nawet dwa razy.
Zamiast programu teatralnego można kupić płytę CD z piosenkami, jakie aktorzy śpiewają podczas przedstawienia.
