Artykuły

Dwa teatry i sto pomysłów

TEATR Nowy, Warszawa, ulica Puławska 37/39. Adres na najbliższą sobotę i niedzielę dla wszystkich teatromanów. Afisz aż pęka od ciekawych anonsów.

Otwarcie Sceny Kameralnej - okraszone uśmiechem KIG-a, w przedstawieniu reżyserowanym przez Ryszarda Majora w scenografii Jana Banuchy z muzyką Tomasza Bajerskiego, takoż uprzyjemnione koncertem orkiestry Teatru Nowego "Camerata Vistula" oraz otwarciem wystawy Jana Młodożeńca.

Nic podobnego, to nie wszystko. Oto na dużej scenie sensacyjna wręcz premiera niezwykle rzadko przez teatr pokazywanego "Edwarda II" Christopera Marlowe'a w reżyserii rzadko udzielającego swego talentu Warszawie Macieja Prusa. A w obsadzie Stanisława Celińska, Roman Wilhelmi, Marek Obertyn, Janusz Bukowski i in. Nie tylko z kronikarskiego obowiązku podajemy, że autorem scenografii jest Marcin Jarnuszkiewicz, zaś muzykę skomponował Andrzej Kurylewicz.

Wymieniwszy powyższe jednym tchem, możemy nareszcie powiedzieć coś od siebie, a jest to pytanie do dyrektora BOHDANA CYBULSKIEGO:

- Rozpoczyna Pan sezon efektownie, głośno, mocnym uderzeniem, nietradycyjnie. Czy takie są teraz obyczaje, czy może tak trudno o widza?

- Naturalnie, że za każdym działaniem instytucji artystycznej kryje się chęć zjednywania widza - to podstawowa sprawa. Być może sposób, w jaki to się dzieje w naszym teatrze, nie jest często spotykany w Polsce, ale na świecie nie ma w tym nic dziwnego. W teatrze jest miejsce i dla muzyki, i dla plastyki, dla zdarzeń dopełniających i uzupełniających kształt działań scenicznych. Często także inspirujących. Stąd nasza, nie dziś przecież otwierana galeria, stąd koncert, no i chęć częstszych spotkań z widownią w nowym repertuarze.

- Na nowej scenie, domyślamy się. Wygląda to na cud gospodarczy. Podobno powstała w dawnej malarni?

- Tak, i mógłbym powiedzieć z czystym sumieniem, że bez grosza dopłat (choć teraz fundusze będą potrzebne), wygospodarowana przez nas, u nas. Będzie to scena stała, grająca co wieczór, z widownią na blisko 100 miejsc.

- Czy także z wyraźnym obliczem repertuarowym?

- Mogę powiedzieć czego tam z pewnością nie będzie. Na pewno nie znajdą się tam sztuki realistyczne, pozwalające kameralnemu gronu widzów oglądać kameralne grono aktorów. Najogólniejszą formułą byłby teatr poetycki (nie: teatr poezji). Być może jeszcze można powiedzieć teatr pewnego eksperymentu, chociaż to także nie jest precyzyjne. Najlepiej chyba będzie jeśli posłużę się przykładami, informując o repertuarze na najbliższy sezon.

- A zatem na Scenie Kameralnej w premierowym sezonie:

- Po Gałczyńskim Helmuta Kajzera "Koniec półświni". W przedwielkanocnym tygodniu - "Pasja według św. Mateusza" J. S. Bacha, spektakl realizowany przez rzeźbiarza (Roman Woźniak), i scenografia (Marcin Jarnuszkiewicz). Maciej Prus na koniec sezonu przygotuje z naszą orkiestrą "Historię żołnierza" Igora Strawińskiego. Wprowadzimy też tytuły już znane warszawiakom z prezentacji na Starówce - "De profundis" (poezje Kochanowskiego i Miłosza) oraz Gogolowski "Pamiętnik wariata".

- Starówka, czyli Piwnica Wandy Warskiej. Teatr tam gościł, a teraz?

- Nasza umowa opiewała na 3 lata i właśnie wygasła. Nie ukrywam, że teatr żałuje tego miejsca, ale wiem, że Wanda Warska ma własne interesujące plany.

- Skoro już o planach, może dopełnijmy informację o zamierzenia repertuarowe dużej sceny...

- 29 listopada, w rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego, premiera "Kordiana" Słowackiego z Adamem Baumanem w roli tytułowej, w reżyserii mówiącego te słowa. Ryszard Major pokaże potem "Zemstę sieroty" Henri Rousseau, a ja sam mam nadzieję wreszcie zrealizować anonsowane przedstawienie "Fausta" Goethego - kończy dyr. Cybulski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji