Artykuły

Szczecin. Trzy premiery teatralne w jeden weekend

Szczecińskie sceny proponują w ten weekend trzy premiery teatralne. Opera wystawia "Zemstę nietoperza" - najsłynniejszą operetkę świata. Teatr Polski w "Curikowie" przywołuje klimat Bułhakowa. Pod szyldem Teatru Kameralnego Michał Janicki rozmawia o miłości z Leszczem

Szczecińska Opera zagra w piątek "Zemstę nietoperza", operetkowe arcydzieło, którego fragmenty rozbrzmiewają nawet w dzwonkach telefonów komórkowych. Muzyka Johanna Straussa (napisana w rekordowym tempie sześciu tygodni!) osiąga tutaj szczyt melodyjności, lekkości i wdzięku. Niejednokrotnie nazywa się "Zemstę nietoperza" jednym wielkim tańcem. Pełne pikantnych sytuacji i dialogów libretto Karla Haffnera i Richarda Genée, dowcipnie przetłumaczył Julian Tuwim. Rzecz w klasycznym stylu wyreżyserowała Jitka Stokalska. Premierę śpiewają m.in.: Bartłomiej Misiuda, Lucyna Boguszewska, Justyna Reczeniedi i Tomasz Łuczak. Wystąpi też Chór, Balet i Orkiestra Opery na Zamku. Ta ostatnia pod batutą Wojciecha Semerau-Siemianowskiego. "Na szczecińskiej scenie wystawiano ją już trzykrotnie: w 1958, 1974 i 1987 r. Pewnie każde pokolenie musi mieć swoją Zemstę nietoperza - piszą organizatorzy". Początek w piątek w hali Opery o godz. 19. Na pięć przedstawień do końca sezonu biletów brak, ale warto pytać o nieodebrane rezerwacje.

W "Curikowie" tytułowego bohatera (w tej roli Sławomir Kołakowski) odwiedza kolega z wojska. Przywozi mu list od jego ojca. Rzecz w tym, że stary Curikow nie żyje już od paru lat. List jest zaproszeniem w odwiedziny do... piekła. Zaskakujące? Ale czy piekło nie jest bardzo blisko tego, co mamy na ziemi? - zastanawia się Ireneusz Janiszewski, który sztukę wyreżyserował. Współczesny dramaturg rosyjski Maksym Kuroczkin nawiązuje do najlepszej groteski rosyjskiej z Gogola i Bułhakowa. "Curikow" w Rosji był najlepszą sztuką współczesną w 2004 r. Bilety na premierę w sobotę w Teatrze Polskim o godz. 19 kosztują 50 zł.

W "Wieczór z Leszczem niekonwencjonalny" między Michałem Janickim a Maciejem Miecznikowskim (Leszczem) toczyć się będzie niekonwencjonalny dialog o miłości własnej, ale też do ojczyzny, sztuki. - Poznaliśmy się podczas Ińskiego Lata Filmowego i zaczęliśmy ze sobą rozmawiać po kaszubsku - mówi Michał Janicki. - Nadajemy na tej samej fali dystansu do rzeczywistości, z dużym poczuciem humoru i ironii.

Premiera w sobotę w S1 PR Szczecin o godz. 18. Wstęp na zaproszenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji