Artykuły

Łódź. Kontrola trwa, ale co z mobbingiem?

Póki co, brak jeszcze stanowiska rzecznika dyscypliny finansowej w sprawie zarzutów postawionych Ewie Pilawskiej, dyrektorce Teatru Powszechnego.

Chodzi o nadużycia finansowe, które zdaniem audytorów dokonujących kontroli mogły doprowadzić do naruszenia dyscypliny finansowej w teatrze.

Pod koniec lutego Ewa Pilawska odniosła się pisemnie do wyników kontroli, która wykazała szereg nieprawidłowości, w tym m.in. wysokie premie dla osób nie zatrudnionych na etat w teatrze.

- Prezydent Hanna Zdanowska zapoznaje się z odpowiedziami -mówi Maciej Masłowski z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.

Odpowiedzi te nie będą upublicznione, bo, jak twierdzi UMŁ, jest to korespondencja wewnętrzna. Na razie wydział kultury prowadzi dalszą analizę funkcjonowania placówki. Nie wiadomo, czy prezydent "utraciła zaufanie" (jak się eufemistycznie mówi) do dyrektor Pilawskiej i jakie podejmie kroki. Rzecznik dyscypliny finansowej może ukarać Pilawską karą pieniężną, zabronić jej pełnienia stanowisk, które związane są z dysponowaniem publicznymi finansami lub uznać zarzuty za bezpodstawne.

Okazuje się jednak, że kwestia stosowania w teatrze mobbingu również pojawiała się w anonimach, które od roku spływały do wydziału kultury w sprawie nadużyć w teatrze. Potwierdza to zastępca rzecznika prezydent Łodzi.

- Mobbing to sprawa nie kontroli, ale zgłoszenia tego do Państwowej Inspekcji Pracy, skierowania do sądu pracy pozwu przez pokrzywdzonego - mówi Marcin Masłowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji