Artykuły

"Ten spektakl stał się przebojem. I nic dziwnego, skoro wystąpili w nim Pszoniak i Fronczewski" CO: GDZIE: Teatr Telewizji, premiera na żywo KIEDY: 27 lutego, godz. 20.30

Ten spektakl stał się przebojem minionego sezonu w warszawskim Teatrze Współczesnym. I trudno się dziwić, skoro na scenie pojawili się Piotr Fronczewski i Wojciech Pszoniak. I to w inteligentnej komedii "Skarpetki, opus 124" napisanej przez francuskiego dramaturga Daniela Colas'a. A my, dzięki transmisji "na żywo", będziemy mogli zachwycać się artystami w poniedziałkowy wieczór premierowy Teatru Telewizji. Rzecz się dzieje podczas przygotowań do spektaklu, ale nie będziemy oglądać prób, lecz śledzić dyskusje i spory prowadzone przez aktorów Verdiera i Bremonta. Rozmawiają o sztuce, teatrze, samotności, nakładaniu masek na scenie i w życiu, o podejściu do aktorskiego rzemiosła. Kłócą się o kształt przygotowywanego przedstawienia, a także o skarpetki...

Na tekst trafił Wojciech Pszoniak, od niedawna aktor Teatru Współczesnego. Jak wiadomo, Pszoniak dzieli swe życie między Warszawą a Paryżem, stąd jego dobra znajomość literatury dramatycznej znad Sekwany. Autor "Skarpetek..." Daniel Colas jest aktorem, reżyserem i pisarzem od czterech lat pełniącym funkcję dyrektora artystycznego Teatru Les Mathurins w Paryżu. Ma w dorobku dziewięć sztuk, ale "Skarpetki..." są pierwszą wystawioną w Polsce.

Aby Państwa zachęcić do spędzenia tego wieczoru z Teatrem Telewizji, przytoczmy słowa recenzentki: "Obsada aktorska stanowi główny walor spektaklu wyreżyserowanego w warszawskim Współczesnym przez Macieja Englerta. Piotr Fronczewski i Wojciech Pszoniak na scenie spotykali się wielokrotnie (...) i tę zażyłość w przedstawieniu widać. Z wdziękiem bawią się swoimi rolami: przebrzmiałej gwiazdy, mizantropa i pedanta nieznoszącego dziurawych skarpetek oraz spłukiwania naczyń zimną wodą (Pszoniak) i niegdyś świetnie się zapowiadającego aktora, potem chałturnika, dziś mędrca, pełnego tolerancji dla ludzkich słabości (Fronczewski). I niech to wystarczy".