Artykuły

Sukienka w walizce

"Zanim zaśniesz, pomyśl o mnie" - recital piosenek Anny German w wykonaniu Marzeny Nieczui-Urbańskiej w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Dzienniku Bałtyckim.

Anna German [na zdjęciu] jest cool? Na pewno, wciąż modne są jej piosenki i to wśród młodego pokolenia. W Internecie powstają strony poświęcone piosenkarce. W Zielonej Górze od trzech lat odbywa się festiwal "Tańczące Eurydyki".

A Marzena Nieczuja-Urbańska z teatru Wybrzeże w piątek przypomniała nam jej piosenki w recitalu. Anna German fascynuje, po mału staje się legendą. Leonid Teliga mawiał, że jej śpiewanie jest mocniejsze niż sztorm. Rosyjska astronom, Tamara Smirnowa, asteroidowi, krążącemu między Marsem a Jowiszem, nadała imię Anny German. Bo Anna German jest gwiazdą.

Urodziła się w Urgeczu (Uzbekistan) w 1936 r. Matka była Holenderką, ojciec Eugeniusz German Polakiem (muzykiem). W rok po urodzeniu Anny został rozstrzelany przez NKWD. Anię z mamą i z babcią zesłano do Kirgizji.

W 1946 r. rodzina German wraca do Polski. Anna kończy geologię we Wrocławiu. Jednocześnie śpiewa w studenckim kabarecie Kalambur.

W 1963 roku zdobywa II nagrodę na festiwalu w Opolu. W dniu występu przyjeżdża rannym pociągiem z Wrocławia. W skórzanej walizce ma nową jasną sukienkę, którą sama sobie uszyła i partyturę piosenki ,Eurydyki tańczące". Wieczorem niebo pokrywają chmury, zaczyna padać deszcz. Nad amfiteatrem pojawiają się parasolki. Lucjan Kydryński żartuje z widownią. Anna słyszy swoje nazwisko. Szybkim, pewnym krokiem wchodzi na estradę. W amfiteatrze rozlegają się śmiechy. Jej biała elegancka sukienka przemaka i zaczyna się przyklejać do ciała. Któryś z muzyków, znacznie niższy od artystki, trzyma nad nią parasol, stojąc na palcach. Widownia z pierwszego rzędu wesoło woła:

Anna German śpiewa. Przy ostatnich taktach melodii deszcz nasila się, a jego łoskot łączy się z burzą oklasków i zachwytu.

Teraz świat staje przed nią otworem. Występuje w: Bratysławie, San Remo, Neapolu, Australii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Rosji itd. Śpiewa w paryskiej Olimpii.

Włosi dają jej stypendium muzyczne. Otrzymuje też od nich Oscara della simpatia, dla najsympatyczniejszej piosenkarki. W 1967 roku we Włoszech Anna ma tragiczny wypadek samochodowy. Po trzech latach wraca na scenę. Wychodzi za mąż. Urodziła synka. Jednak choroba znów daje znać o sobie...

W testamencie zostawia nam piosenkę "Człowieczy los".

Aktorka teatru Wybrzeże Marzena Nieczuja-Urbańska zauroczona piosenkami Anny German zmierzyła się z legendą. Przygotowała recital "Zanim zaśniesz, pomyśl o mnie". Niestety, okazało się, że bywają miłości nieodwzajemnione.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji