Artykuły

Ożenek

Pierwszą komedią Mikołaja Gogola miała być historia urzędnika, którego doprowadziła do obłędu chęć otrzymania za wszelką cenę orderu św. Włodzimierza III stopnia. Satyra wyszydzająca oficjalną, urzędniczą Rosję nie miała szansy uzyskania akceptacji cenzury. Gogol ograniczył więc "Włodzimierza III stopnia" do kilku scen, wykorzystanych później w innych utworach. Pragnął jednak ujrzeć którekolwiek ze swoich dzieł w teatrze i aby spełnić to marzenie, poszedł na pewnego rodzaju kompromis z cenzurą. Tak powstał "Ożenek", komedia pozornie wprowadzająca tematykę prywatnego życia zwykłych ludzi, naprawdę zaś - ostra satyry obyczajowa. Na ile była ona bulwersująca dla ówczesnej elity rosyjskiej, niech świadczy choćby to, że w czasie petersburskiej premiery w grudniu 1842 car Mikołaj I po kilku scenach demonstracyjnie opuścił teatr. Spektakl zakończył się ogólną klapą.

Powód tego niepowodzenia nie leżał jedynie w niechlujnej grze aktorskiej i nieporadnej inscenizacji. "Ożenek" łamał wszelkie prawa komedii, do której przyzwyczajona była ówczesna widownia. Był utworem nowatorskim, rozpoczynającym zupełnie inny rozdział w dziejach rosyjskiej komedii. Gogol zrezygnował z tradycyjnej miłosnej intrygi prowadzącej - mimo spiętrzonych nieporozumień między kochankami - do szczęśliwego finału. W sztuce nie ma słowa o miłości. Odbywa się natomiast zwyczajny targ i zwyczajna handlowa rywalizacja. Agafia Tichonowa nie jest typową amantką pełną romantycznych uniesień, lecz osobą obdarzoną kupiecką rozwagą, pragnącą przede wszystkim podnieść swój społeczny status. Akcja nie kończy się ślubem - narzeczony w ostatniej chwili ucieka. Ożenek jest więc "komedią o nie spełnionych zamiarach, o zdarzeniach, które się nie zdarzyły". Jest także pierwszą narodową komedią obyczajową, wprowadzającą na scenę zamiast lokaja - zwyczajnego chłopa pańszczyźnianego, a zamiast arystokracji - pospolite rosyjskie kupiectwo. Każda z tych postaci posługuje się właściwym sobie językiem, który bardziej niż czyny określa jej charakter.

"Ożenek" w reżyserii Ewy Bonackiej jest powtórzeniem spektaklu z 1976. Biorą w nim udział najwybitniejsi polscy aktorzy komediowi. Tłumaczenie Juliana Tuwima przekazuje w mistrzowski sposób słynne dialogi Mikołaja Gogola.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji