Artykuły

Ta, o której zapomniał Julian Tuwim

365. Krakowski Salon Poezji. Wiersze Juliana Tuwima czytali: Małgorzata Piskorz, Dariusz Starczewski, Adam Szarek. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.

Może dlatego, że była to niedziela - dzień, który należy święcić, a nie obrażać dokazywaniem, choćby tylko słownym?

Może zadziałała wyniesiona z domu pewność, że człowiek, który dał świetny poetycki wyraz zamiłowaniu do wolno ruszającej ze stacji lokomotywy, nie może mieć zamiłowania do innych samodzielnie poruszających się, by tak rzec, dwunożnych cudów techniki, a już z pewnością nie wolno mu grzesznych tych ciągot publicznie ogłaszać w rymowanym kształcie? A może (przecież jest tak, że przesada w czymkolwiek zawsze kończy się groteskowym patosem) protestacyjna odezwa niewiasty była owocem jej zbyt długo trwającego i zbyt namiętnego przywiązania do zupek, słówek oraz nocy skrajnie postnych? Nie wiadomo. Za to wiadomo, że cierpliwie czekała i pilnie słuchała, zaś gdy aktorzy lekturę zakończyli - dzielnie wstała i na głos zaprotestowała. Generalnie rzec można tak: w finale ostatniego Salonu Poezji, na którym Małgorzata Piskorz, Dariusz Starczewski i Adam Szarek czytali Juliana Tuwima wiersze dla dorosłych, pewna zatroskana o stan moralności naszej ojczyzny dorosła niewiasta brawurowo zaprotestowała, albowiem nie usłyszała słów: "lokomotywa", "ptaszki", "radio", "słoń", "Zosia", "samosia" bądź "kotek", za to usłyszała słowo "d..." oraz sporo innych, gatunkowo bliskich tejże. Dumam intensywnie: niby o czym miałbym z dzielną niewiastą dyskutować? Z nią bądź - znów generalnie cyrk ujmując - z wielką, coraz większą armią świątobliwego patosu, której wojom wystarczy dziś palec pokazać - a już do sądu mkną i żądają stosu za obrazę moralności, kościoła katolickiego, papieża, prymasa, proboszcza, kościelnego, organisty oraz wszystkich ministrantów. Nie ma co daleko szukać. Chwilę temu biczowali intelektualnymi rózgami całe Muzeum Narodowe w Krakowie - za wystawienie dzieł Kozyry. W ostatnią niedzielę jedna z kapłanek świątobliwego patosu lewitowała w obronie skalanych językiem Tuwima uszu narodu. A co jutro? Jak to co! Znów coś ciekawego się wydarzy z powodu palca lub rzepki kolanowej. Boga chwalić - nie muszę dyskutować z armią. Tuwim się za mnie wypowiedział dawno temu. Biedny Tuwim... Nie wytrzymał naporu niezliczonych grupek rodaków, oszalałych na punkcie swych przekonań, nachalnie zmuszających resztę do przyjęcia jedynej słusznej racji. Nie wytrzymał ich lepkich łap, napastliwości, fundamentalistycznych rzężeń - i wiersz napisał. Wiersz jest jak litania, a raczej - jak katalog księgowego. Starczewski go czytał zacnie. Spokojnie czytał Tuwima katalog fundamentalistycznych grupek, regularnie kraszony refrenem, który zarazem jest tytułem. Suną więc: bubki, żygolaki, rębajły, naukowcy, katolicy, Żydzi, dorobkiewicze, gówniarze uperfumowani, głupki, wszechsłowianie, rekordziści, karne pętaki, szturmowcy, sportowcy, absztyfikanci, katowickie węglokopy, borysławskie naftowierty, mądrale, łzawi marzyciele, patrioci, czciciele radia i fizyki, ględziarze i bajdury, oczytane faje, nawiedzeni artyści, gęby zakazane i masa innych nawiedzonych plutonów. Aż wreszcie nadchodzi zwrotka ostatnia. "I wy, o których zapomniałem,/ Lub pominąłem was przez litość,/ Albo dlatego, że się bałem,/ Albo, że taka was obfitość,/ I ty, Cenzorze, co za wiersz ten/ Zapewne skarzesz mnie na ciupę,/ Iżem się stał śmiechów hersztem". Tak, wielka jest obfitość plutonów, potężna ich żywotność. Jak by rzekł inny poeta: "z pokoleń idą w pokolenia". Niezniszczalne - wciąż się odradzają. Wyłażą z nor, by cię opluć za to, że nie plujesz tak jak oni. I dla nich powraca rzeczony refren i tytuł wiersza Tuwima: "Całujcie mnie wszyscy w d...". Popieram.

**

Teatr im. Juliusza Słowackiego. 365. Krakowski Salon Poezji. Wiersze Juliana Tuwima czytali: Małgorzata Piskorz, Dariusz Starczewski, Adam Szarek. Na fortepianie grał Konrad Mastyło. Gospodarze Salonu: Anna Dymna i Józef Opalski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji