Kielce. Czy Coelho obejrzy "Alchemika" w Kubusiu?
- Jadę na spotkanie z Paulo Coelho [na zdjęciu], mam dla niego prezent - mówi tajemniczo Irena Dragan, dyrektor kieleckiego teatru lalkowego Kubuś, który kilka tygodni temu przygotował premierę "Alchemika".
Ten prezent to miniatura jednej ze scen ze spektaklu "Alchemik", który po roku przygotowań miał swoją premierę na deskach Teatru Kubuś w połowie maja. Pracownia plastyczna wykonała małą lalkę bohatera sztuki - pasterza Santiago. Młodzieniec, otoczony przez owce, śpi pod sykomorą. Scena ta jest jedną z pierwszych granych w spektaklu - od snu bohatera zaczyna się jego wielka przygoda z poszukiwaniem skarbu.
Warto przypomnieć, że kielecki "Alchemik" był pierwszym na świecie lalkowym przeniesieniem powieści. Podarek i zaproszenie do Kielc wręczy dziś [2 czerwca] osobiście pisarzowi reżyserka sztuki Irena Dragan. Zawiezie ona również pisarzowi zdjęcia ze spektaklu, w przygotowaniu jest kaseta, o którą autor "Alchemika" prosił jeszcze przed premierą.
Okazją do wręczenia podarunku będzie udział Coelho w obchodach jubileuszu oficyny "Drzewo Babel", która wydaje w Polsce wszystkie jego książki.
- To będzie okazja do zaproszenia Coelho do obejrzenia spektaklu na żywo. Nie wiem jeszcze jak to organizacyjnie zostanie rozwiązane - czy on przyjedzie do Kielc, czy my ze sztuką pojedziemy do Warszawy - zastanawia się reżyserka. Jest ona dobrej myśli, bo szefowej wydawnictwa Barbarze Stępień kielecki spektakl niezmiernie się podobał, a jest ona zaprzyjaźniona z Coelho.
"Alchemik" podoba się także kieleckiej dorosłej publiczności. Zupełnie nieuzasadnione okazały się obawy, że dorośli nie będą chcieli przyjść do teatru lalkowego. Przychodzą i to tłumnie. - Najbardziej cieszy mnie ta magiczna cisza podczas spektaklów. Sądzę, że "Alchemik" trafił w potrzeby ludzi - dodaje Irena Dragan.
