Artykuły

Poznań. Diva operowa z Korei w auli UAM

Śpiewa morderczą koloraturę w arii operowej obok uwodzicielsko szeptanej bossa novy, nie tracąc pozycji jednego z najlepszych sopranów na świecie. Koreanka Sumi Jo wystąpi w piątek w Poznaniu.

Nieczęsto się zdarza, by jedno z najpopularniejszych nazwisk w świecie muzyki operowej mogło znaleźć się również w panteonie wokalistek rozrywkowych. Tymczasem Sumi Jo [na zdjęciu] potrafi na koncertach zaśpiewać zarówno ekstremalne koloratury w ariach Królowej Nocy, jak i pulsujące szeptaną namiętnością "Besame mucho". I to bez większego uszczerbku dla muzycznego stylu. Taki talent nie należy do typowych. Podobnie jak początek edukacji Sumi Jo - bo ten miał miejsce jeszcze przed jej przyjściem na świat. Matka wokalistki będąc w ciąży marzyła, że córka zostanie śpiewaczką operową. Włączała więc nagrania operowe i muzykę klasyczną nienarodzonemu dziecku. Gdy Sumi miała 4 lata, rozpoczęła naukę gry na fortepianie, a siedem lat później trafiła na lekcje śpiewu, gdzie starała się naśladować brzmienie głosu Marii Callas i Joan Sutherland. Koreanka przyznała później, że o ile śpiewać uwielbiała, o tyle ośmiogodzinnych posiedzeń przy klawiaturze miewała dość. Jednak trud wychowawczy matki i nadzwyczajny wysiłek córki przyniosły rezultaty. W wieku 21 lat artystka ukończyła studia na Uniwersytecie Narodowym w Seulu. Dwa lata później wyjechała do Włoch, by zgłębiać technikę bel canto i grę na fortepianie w rzymskiej Accademii di Santa Cecilia. W 1983 r. miała już dyplom w kieszeni i perspektywę nauki śpiewu u samej Elisabeth Schwarzkopf.

Kolejne dwa lata później (miała już za sobą kilka wygranych konkursów międzynarodowych) znakomity dyrygent Herbert von Karajan zaproponował jej rolę Oskara w "Balu maskowym" Giuseppe Verdiego. Tuż po tym posypały się propozycje występów m.in. w La Scali, Wiedeńskiej Operze Narodowej i Metropolitan Opera, do której artystka wracała jeszcze przez kilkanaście kolejnych lat. Dzisiaj, czyli ćwierć wieku później, Sumi Jo ma na swoim koncie 50 albumów nagranych m.in. dla wytwórni Decca, Universal Music i Deutsche Grammophon oraz występy w prestiżowych salach koncertowych pod kierownictwem m.in. sir Georga Soltiego, Zubina Mehty i Jamesa Levine'a.

W piątek o godz. 19 artystka zaśpiewa w auli UAM pod batutą jednego z najzdolniejszych młodych polskich dyrygentów - Łukasza Borowicza. Solistce towarzyszyć będą muzycy Orkiestry Filharmonii Poznańskiej. W repertuarze koncertu "Gwiazdy światowych scen operowych" znalazły się m.in. uwertury i arie z oper "Nabucco", "Rigoletto" i "Traviata" Giuseppe Verdiego oraz "Lindy z Chamounix" Gaetano Donizettiego, a także fragmenty operetek "Piękna Helena" i "Orfeusz w piekle" Jacquesa Offenbacha. Piątkowy występ będzie pierwszym koncertem Sumi Jo w Poznaniu. Wieczór poprowadzi reżyser Krzysztof Zanussi. Bilety na wydarzenie zostały wyprzedane. Można kupić co najwyżej wejściówki w cenie 10 zł - godzinę przed koncertem. Szczegółowe informacje są dostępne na stronie: www.filharmoniapoznanska.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji