Artykuły

Miłość Mu wszystko wybaczy...

Prawdziwe cacuszko. Teatralno-kabaretowo-rewiowo-żartobliwe, zgrabne małe co nieco w teatrze RAMPA, u Andrzeja Strzeleckiego i w jego reżyserii.

Spektakl "Love" to nasza zaleg­łość, przedstawienie już nie naj­młodsze, opisane, nagradzane, głośne. Ale tak się złożyło, że obejrzałam je dopiero teraz, w bar­dzo powszednim dniu Teatru na Targówku. I może lepiej wyszło.

Bo na to się chodzi. Bo ten teatr żyje, choć nie ma pieniędzy na ko­lejną premierę i boryka się, jak wszystkie miejskie, z budżetem, przepisami, dyrektywami, znie­czulicą ludzi z Zarządu Teatrów.

Ale tak się mają rzeczy wszędzie, więc zmilczę.

"Love" to wokalno-teatralny dro­biazg na temat dotąd w polskim teatrze przemilczany. Idzie o oby­czajowość, subkulturę, slang, at­mosferę i klimat środowiska gayów, czy, jak kto woli, homosek­sualistów.

Strzelecki pokazuje sympatycz­nych mężczyzn, delikatniejszych od innych, domatorów, ładnisiów, którzy bawią się na swój własny te­mat. Zaaranżowano piosenki miłos­ne, znane i wpadające w ucho, tak, by pasowały do miłości również mężczyzny do mężczyzny.

Zrobiono to z ogromną kulturą, taktem i wielkim poczuciem hu­moru. Przedstawienie jest ciepłe, emanuje tolerancją - tego nigdy za wiele u nas - i rysuje, bardzo precyzyjnie, tę kulturową odręb­ność środowiska, które przecież jest faktem społecznym. Także u nas. Także w teatrze.

Obserwacje obyczajowe trafnie spuentowano humorem. Sparo­diowano stereotypowe pozy mi­łości heteroseksualnej, tej niby

normalnej, pobawiono się pasti­szem i karykaturą, i wypadło świetnie. Po czym, raz jeszcze, okazało się, że dla fachowców nie ma te­matów tabu.

Śpiewa się lekko zmodyfiko­wane teksty Tuwima, Przybory, Młynarskiego, Schlechtera, Starskiego, Sondheima, Jastrzębca-Kozłowskiego, Dzikows­kiego, Osieckiej, Pietrzaka, Korczakowskiego, Grońskiego, Niemena, Urgacza. Do utworów Warsa, Wasowskiego, Senta, Krzemińskiego, Niemena, Bernsteina, Zielińskiego, Krajewskiego, Korcza, Leszczyńs­kiej, Abratowskiego, Namys­łowskiego, Kataszka, Klimczuka i Abramowa.

A wykonują to wszystko z wdziękiem wielkim: Leszek Abrahamowicz, Piotr Furman, Wojciech Paszkowski, Cezary Poks, Jacek Poks, Wiesław Ste­faniak.

Klamrą spektaklu jest piosen­ka "Miłość ci (Mu?) wszystko wy­baczy", jego hitem "Dziwny jest ten świat" Niemena w rewelacyjnym wykonaniu Wiesława Stefaniaka.

Bardzo, bardzo udany jest ten wieczór z "Love".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji