Artykuły

Im bardziej prószy śnieg - tym bardziej sypie śnieg

359. Krakowski Salon Poezji. "Kubusia Puchatka" Alana Alexandra Milne'a czytał Tadeusz Chudecki. Pisze Paweł Głowacki w dzienniku Polskim.

Całkiem możliwe, co mówię możliwe - absolutnie pewne, że popełniłem największy błąd życia.

W poniedziałek, przy porannej kawie, opowiadając Małgorzacie o niedzielnym Salonie Poezji, kiedy to Tadeusz Chudecki czytał dzieciom z okazji Mikołaja fragmenty "Kubusia Puchatka" Alana Alexandra Milne'a, w ferworze palnąłem, że Kłapouchy to Kangurzyca. Po prostu - uszy mi się pomyliły. Spojrzenie Gosi nie dawało nadziei. Można nie wiedzieł, co to Troja; uchodzi oznajmił, że "Hamleta" napisał Sofokles; po nazwaniu krowy płazem da się uniknął wiekuistej kompromitacji; umiejscowienie Ustki w Tatrach nie eliminuje z dobrego towarzystwa; można w miarę bezkarnie przesunął Konrada z "Dziadów" Mickiewicza do "Niemców" Kruczkowskiego, a nawet z pełną powagą utrzymywał, że Tadeusz Kantor to twórca ulicznej dziupli, gdzie obcą walutę wymieniają na złotówki. Tak, można te i milion podobnych skandali intelektualnych popełnił, lecz gdy pomylisz coś w świętej książce Milne'a - jesteś, chłopie, bezpowrotnie zgubiony. Amen.

Skąd się wziął globalny mit akurat tej bajki? Słuchałem mistrzowskiego czytania Chudeckiego, patrzyłem, jak szalał głos jego i ciało całe, gdy stawał się Puchatkiem, Prosiaczkiem, Maleństwem, Sową Przemądrzałą, Królikiem, Tygrysem, Pszczołami, Mamą Kangurzycą, Krzysiem oraz Kłapouchym, którego uszy mnie pogrążyły w poniedziałek. Podziwiałem go też, gdy odgrywał przed mikrofonem cały Stumilowy Las - słuchałem, patrzyłem i dumałem: co aż tak wyjątkowego, niepowtarzalnego nawet, ma w sobie dzieło Milne'a, że jego miłośnicy zmieniają się w morderczą dla laików sektę najcieplej pod słońcem uśmiechniętych fanatyków? I właściwie na czym polega tajemnica fraz: "Małe Conieco", "To lubią Tygrysy" albo "Krewni i znajomi Królika", iż dawno temu, chyba już na początku, w 1926 r., kiedy Milne tworzył "Kubusia Puchatka", na wieki weszły one do magazynu porzekadeł ludzkości, a już z pewnością Polaków?

Z drugiej strony - po co męczył takimi zagwozdkami? Równie jałowo można pytał: Dlaczego akurat Chudecki potrafi "Kubusia Puchatka" czytał na głos tak świetnie, że po nim już raczej nikt tego nie powinien czynił? Jedyna sensowna odpowiedź: bo tak wyszło. Chęł laboratoryjnego dłubania w smaku akapitów "Kubusia Puchatka", niezdrowe pragnienie poznania wiązań chemicznych jego tajemnicy, męczące żądanie ujawnienia tablicy Mendelejewa sekretu, apelowanie o lekcję anatomii tego, co niepowtarzalnie subtelne, ciepłe, lekkie i gdzieniegdzie przyprószone uśmiechniętym już nawet nie smutkiem, a smuteczkiem, który nie zasmuca. Wszystko to są namiętności niedelikatne. Czemu "Kubuś Puchatek" nie daje spokoju? Delikatnośł skłania do odpowiedzi: bo tak wyszło. Nie daje spokoju, powraca, przypomina się i szepce, bo - nie daje spokoju, powraca, przypomina się i szepce. Z opowieścią Milne'a jest całkiem jak z wyjętą z "Chatki Puchatka" -drugiej części kultowej bajki - pieśnią o sekrecie padającego śniegu, którą Chudecki nucił w niedzielę kilka razy, niczym refren, lepiej rzec - niczym memento.

"Im bardziej pada śnieg,/ Bim - bom/ Im bardziej prószy śnieg,/ Bim - bom/ Tym bardziej sypie śnieg/ Bim - bom/ Jak biały puch z poduszki.// I nie wie zwierz ni człek,/ Bim - bom/ Choł żyłby cały wiek,/ Bim - bom/ Kiedy tak pada śnieg,/ Bim - bom/ Jak marzną mi paluszki." Tak, im bardziej prószy - tym bardziej sypie. Oto cała tajemnica - prawda nie do obalenia. Śnieg jest, bo spadł i już! Czy ktoś się przejmuje prawami fizyki: że woda, lód i przyciąganie ziemskie? Gdy śpiewa Chudecki - nikt. A paluszki marzną, bo zimno na świecie. Słowem: jest, co jest, bo jest. Są tajemnice, które trzeba zostawił w spokoju. Niech działają. I są takie bajki.

Teatr im. Juliusza Słowackiego. 359. Krakowski Salon Poezji. "Kubusia Puchatka" Alana Alexandra Milne'a czytał Tadeusz Chudecki. Na fortepianie grała Aldona Krasucka. Gospodarze Salonu: Anna Dymna i Józef Opalski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji