Artykuły

Za króla Sasa

Studenta żebraka Karla Millóckera - klasyczną operetkę z polskimi bohaterami można od stycznia oglądać na scenie Teatru Muzycznego Operetki Wrocławskiej. Najbliższe spektakle jednak dopiero w marcu.

Z pewnością z udanej operetki Millóckera warto by wyciągnąć więcej, niż to uczynił wrocławski zespół. "Student żebrak" jest napisany z rozmachem, ma dużo scen zespołowych, wartościowych arii i duetów. A i historię o relegowanym z uczelni studencie, udającym bywalca salonów, dałoby się lepiej odkurzyć, zwłaszcza że wszystko rozgrywa się w polskim krajobrazie. Operetka Wrocławska potraktowała rzecz całą dość szablonowo, tworząc przedstawienie zaledwie na czwórkę, w żaden sposób nie olśniewające.

Aż ręka świerzbi, by do tej "czwórki" dopisać gruby minus za równie gruby błąd obsadowy - bagatela - w głównej partii Szymona (Grzegorz Hołówko spoza zespołu Operetki). Śpiewał on zmanierowanym dziwnie głosem, nieciekawą barwą, niepewnie, trochę lepiej pod koniec przedstawienia. W tej sytuacji wprost błyszczał drugi z głównych bohaterów - Jan (Ryszard Klaniecki), śpiewający z naturalnością i lepszą techniką, tworzący udany duet z Bronisławą (Ewa Klaniecka). Również druga z dwóch młodych bohaterek - Laura znalazła w Dorocie Worożbickiej wykonawczynię godną odnotowania, z głosem o dużych możliwościach technicznych. Z zadowoleniem słuchałem też rozpamiętującego swą urazę Pułkownika Ollendorfa (Mirosław Owczarek). Akcja "Studenta żebraka" toczy się za Augusta II w Krakowie roku 1704, w czasach ostrego zawirowania politycznego, gdy na historycznym horyzoncie pojawia się Stanisław Leszczyński i jego stronnicy. Jednak ani dość skromna scenografia, ani mało efektowna choreografia nie oddają cienia tej atmosfery. Przydałoby się więcej dynamizmu i ruchu, zamiast dość żenującego przytupywania w skromnych układach.

Za to akcja operetki toczy się gładko i oddana jest czytelnie w reżyserii Bogusławy Czosnowskiej, co pozwala spokojnie zaoszczędzić całe 6 zł na wydrukowanym programie.

Przygotowanie aktorskie zespołu w całości zasługuje na pochwałę, podobnie chór i orkiestra. W sumie wrocławski "Student żebrak" nie odstraszy miłośników gatunku operetkowego, sceptyków jednak chyba nie zmusi do zrewidowania poglądów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji