Kraków. Życzenia zdrowia dla Jerzego Stuhra
Od kilku tygodni w prasie aż huczy od spekulacji na temat choroby Jerzego Stuhra. Wszystko wskazuje na to, że to nowotwór krtani.
Aktor jednak nie poddaje się. - Tak sobie myślę: nie może mi się stać nic dramatycznego. Tak, jakby Pan Bóg mi pokazał: no weźże się za swój wiek, a nie wygłupiaj się. I nie pij trzeciej whisky, jak kretyn, bo po co? Takie mam nastawienie - powiedział.
Przerwa w pracy
Pod koniec września Jerzy Stuhr trafił do szpitala. Jednocześnie postanowił zrobić sobie kilkumiesięczną przerwę w pracy, by skupić się na zdrowiu. Teatr Polonia zawiesił wystawianie spektaklu "32 omdlenia", w którym aktor gra.
Pozytywne nastawienie
Artysta spędza teraz czas w domu, dba o siebie, zgłębia dzieła biblioteki, którą zgromadził jego ojciec i wchodzi, jak to nazywa, w "inny stan skupienia". Najważniejsze jest to, że Jerzy Stuhr ma pozytywne nastawienie i może liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. - Nie takie trudności pokonywał, doskonale to pamiętam. Wierzę w niego - mówi Beata Tyszkiewicz. - Życzę dużo zdrowia - dodaje Stefan Friedman. - Trzymam kciuki - to słowa Cezarego Pazury. Dołączamy się do nich i czekamy na dobre wieści!