Artykuły

Apokaliptyczne tango

"Tango Nuevo" w reż. Giovanny'ego Castellanosa w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Żar i profesjonalizm wykonania to obok zmysłowej muzyki Astora Piazzoli największe atuty "Tango Nuevo" - kameralnego spektaklu na Małej Scenie Teatru Muzycznego w Gdyni.

To skromne przedstawienie z udziałem trzech aktorek: Magdaleny Smuk i Reni Gosławskiej z Muzycznego oraz Agnieszki Pawlak (aktorka Teatru im. Stefana Jaracza w Olszynie, absolwentka gdyńskiego studiom wokalno-aktorskiego) aż kipi od zmysłów i emocji, choć nie ma w nim typowych bohaterów i klasycznej akcji. To pięknie poprowadzony koncert tang Piazzoli, a każde z nich zamienia się w odrębną miniaturę i popis umiejętności aktorskich.

Tanga Piazzoli, reformatora tego gatunku, w interpretacji urodzonego w Kolumbii reżysera Giovanny Castellanosa i jego artystów nie mają nic wspólnego z potocznym wyobrażeniem tanga. W "Tango Nuevo" na próżno szukać czerwonych falban, męskich kapeluszy i róż w zębach. Castellanos wprowadza nas w wyimaginowany świat opuszczonej stacja metra Buenos Aires w roku 3001, gdzie pojawiają się trzy tajemnicze postaci-widma, jakby wyjęte z obrazów apokalipsy. Co jakiś czas do porządku przywołuje je tajemniczy męski głos z offu, za którym podążają niczym w transie, karnie wykonując jego polecenia.

Nic o nich nie wiemy, poza tym, że tango to ich żywioł, że tęsknią za normalnym życiem, a za sobą zostawiły świat pełen przemocy, z którego wyszły wewnętrznie pokaleczone. Nie wiemy nawet, czy są kobietami, bo chwilami wchodzą w role mężczyzn. Głównie w tańcu, wykonując Malambo - taneczny symbol męskiej rywalizacji, podkreślanej rytmicznymi uderzeniami butów o podłogę. Lecz gdy zaczynają śpiewać, są uosobieniem kobiecości - raz subtelnej, przepełnionej delikatnością, innym razem drapieżnej. W warstwie muzycznej wszystkie utwory są do siebie zbliżone, na poziomie tekstu także wiele je łączy. Każda z piosenek to "zjawa dawnych wspomnień" lub projekcja marzeń i tęsknot za zwyczajnym życiem.

Przedstawienie, które w identycznej obsadzie wcześniej obejrzeli widzowie olsztyńskiego Teatru im. Stefana Jaracza, chwalono tam za świetne, emocjonalne aktorstwo, perfekcyjną choreografię i poruszające teksty inspirowane utworami Horacio Ferrer'a i Mario Trejo w tłumaczeniu Marii Łaś i Anny Iberszer. W Gdyni "Tango Nuevo" powtarza ten sukces.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji