Artykuły

Polska jest stadionem

"Tęczowa trybuna 2012" to nie tylko prowokacyjny głos na temat piłkarskich mistrzostw i "modernizacji".To także opowieść o klęsce ruchu społecznego - pisze Witold Mrozek w felietonie dla e-teatru.

"Tęczowa Trybuna 2012" Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego triumfuje na bydgoskim festiwalu Prapremiery, dopiero co pokazywana była na Europejskim Kongresie Kultury we Wrocławiu, a parę miesięcy temu otrzymała nagrodę w Ogólnopolskim Konkurs na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej . Wcześniej spektaklowi udało się przebić do głównych wydań serwisów informacyjnych telewizji na co dzień bynajmniej kulturą niezainteresowanych, prywatnych i publicznych. Bo to niezły news - kto spodziewał się, że w Polsce funkcjonuje zorganizowana grupa homoseksualnych kibiców piłkarskich? O nich - i o ich walce o tytułową tęczową trybunę podczas Euro 2012- opowiada przedstawienie.

Stadion Narodowy staje się tu czymś więcej niż tylko miejscem sportowej imprezy - to metafora państwa, które przestało służyć społeczeństwu. Polska ze Stadionu Dziesięciolecia - targowiska peryferyjnego kapitalizmu osadzonego na fundamentach rodem z lat 50. - ma stać się zupełnie nowym stadionem: miejscem nowoczesnym, godnym pokazania Zachodowi, a zarazem takim, na który arcykatolicki król Zygmunt będzie mógł ze swojej kolumny spojrzeć przez Wisłę bez obrzydzenia. Scenografia Michała Korchowca - tytułowa trybuna - przysypana jest ziemią. Obok - kawałek autostrady znikąd donikąd. Czy to plac niedokończonej budowy? A może smętne pamiątki społecznego dramatu, który rozegrał się przed stuleciami, a teraz - wykopywany spod ziemi - jest wyłącznie obiektem zainteresowania archeologów, badaczy cywilizacji orlika?

Mówiąc o Euro 2012 można oczywiście słusznie oburzyć się, że zamiast chleba (opieki zdrowotnej, edukacji, transportu publicznego) z woli władz otrzymamy igrzyska. Można też po inteligencku ponarzekać, że na kulturę pieniędzy nie ma - a na stadiony owszem... Strzępka i Demirski w "Tęczowej trybunie" podchodzą do sprawy od innej strony. Skoro tożsamość naszej wspólnoty budować mają świeckie święta mistrzostw - z poprzedzającym je okresem przygotowań i wyrzeczeń - to kto wykluczony jest z tego świętowania? Ci, którzy na ograniczoną pulę biletów "dla zwykłych śmiertelników" się nie załapali; ci których na bilety nie stać; wreszcie ci, którzy z różnych względów nie będą mile widziani - choćby ze względu na swoją orientację seksualną. "Pedał" to nie mężczyzna, który sypia z innymi mężczyznami - krzyczy w dramatycznym, pełnym goryczy i pogardy monologu Igor Kujawski - tylko ktoś, kto jest marginalizowany i nie ma dość siły, by wywalczyć sobie lepszą pozycję w ludzkim stadzie, jakim jest społeczeństwo zdziczałego kapitalizmu. "Pedałami" jesteśmy zatem wszyscy, którzy - zmuszeni i zniechęceni - godzimy się na status quo i nie jesteśmy w stanie działać wspólnie na rzecz jego zmiany. "Tęczowa trybuna 2012" to nie tylko prowokacyjny głos na temat piłkarskich mistrzostw i "modernizacji". To także opowieść o klęsce ruchu społecznego, jeden z najbardziej pesymistycznych spektakli duetu Strzępka&Demirski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji