Artykuły

Stare opowieści

350 Krakowski Salon Poezji. Wiersze Tadeusza Różewicza czytał Mariusz Benoit. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.

Głos. Gruby plaster ciemnego filcu. Głos Mariusza Benoita i słowa "Nożyka profesora" Tadeusza Różewicza. "pociąg towarowy/ wagony bydlęce/ bardzo długi skład (...) ten pociąg/ nie odjedzie/ z mojej pamięci// pióro rdzewieje". Słowa przez chwilę właśnie takie, jakby zrobione z ciemnego filcu - takie, jakimi jeszcze nigdy nie były. A gdy głos milknie, znów są tylko czcionki. Te co zawsze.

Czy o czymś zapomniano? Tadeusz Różewicz skończył dziewięćdziesiąty rok życia. Od 1947 - roku jego debiutu, roku wydania tomu wierszy "Niepokój" - do dziś, przez sześćdziesiąt cztery lata dwa, trzy pokolenia, tysiące gimnazjalistów, studentów, nauczycieli polskiego, polonistycznych magistrów, doktorów i profesorów nadzwyczajnych, a także zwyczajnych - i ze wszystkich stron świata - literackich historyków oraz teoretyków, recenzenckich gryzipiórków, krytyków wiekopomnych, eseistów, reżyserów, filozofów, historyków idei, publicystów, kolegów po fachu, pewnie też ideologów wszelkiej barwy, namiętnych amatorów wreszcie - o jego nieprzeliczonych wierszach, jego prozie i nadzwyczajnym teatrze te grube tysiące dały głos na żywo, na piśmie, na scenie. Jak potężna jest bibliografia zdań o Tadeuszu Różewiczu? Czy możliwe, że o czymś zapomniano? Coś przeoczono? Przemilczano - z bezradności bądź cynicznie - jakiś sekret? Na planecie interpretacji jego słów istnieje jeszcze szansa na kopernikański przewrót?

Trochę wątpię. Co więc pozostaje? Powtarzać? Na okoliczność jubileuszu własnymi zdaniami streścić sześćdziesiąt cztery lata cudzych przekonań? Owszem, można. Nawet trzeba. Ale można też - dokładnie mówiąc - można było w niedzielę na Salon Poezji przyjść posłuchać Benoita czytającego wiersze Różewicza. Klasyk mawiał, że nic innego ludzkości nie pozostaje, tylko wciąż od nowa powtarzać sobie stare, kiedyś przez kogoś opowiedziane historie, delikatnie, ostrożnie dodając do nich małe ziarno własnej intonacji, tak małe, by nie zgruchotać oryginału. Całkiem jak Benoit.

"Nożyk profesora", "Z życiorysu", "List do ludożerców", "Szkic do erotyku współczesnego", "Dlaczego poeci piją wódkę", "Z ust do ust", "Poemat apatyczny", "Wśród wielu zajęć", "Jajko Kolumba", jeszcze pięć, może dziesięć innych wierszy. I w każdym z nich, na głos czytanych, ten sam świeży naddatek, to samo brzmienie nie do powtórzenia, identyczne, ostrożne dotykanie starych słów ciemnym filcem. Ale też zawsze to samo wrażenie, że Benoit - nim wypowie pierwsze słowo wiersza, gdzieś w głowie, w uszach, w gardle - sprawdza wielką ilość możliwych do wykorzystania intonacji, grzebie w stosie przeróżnych akcentów, w gamach szeptów, krzyków, pauz. Sprawdza, mierzy, waży, przymierza do fraz i odrzuca prawie wszystko, zostawiając tylko to co nieuchronne. Intonację bliską zeru, bez nadziei na recytatorski barok, dojmująco suchą, ascetyczną tak, iż mało brakuje, a zostałby tylko mruk, o ile nie nic.

Artur Sandauer się ostatniej niedzieli przypomniał, jego sławna opinia, że wiersze Różewicza są niby wraki, po których wyraźnie widać, jakiej świetności okrętami kiedyś były. Zostawmy dyskusję o słuszności tego sądu. Niech wystarczy, że Benoit odrzuca papuzie intonacje, karnawałowe wirowanie akcentów, szeptów, krzyków i pauz, odrzuca - podobnie jak Różewicz - liryczne arabeski, by skonstruować wzruszenie z samych kości zdań. I to jest dobre. Świetny związek zgody temperamentów znających moc chłodu. Do tego okruch ciemnego filcu, czyli świeżość przez chwilę. Nic więcej.

O Różewiczu wszystko już zostało powiedziane. Tak. Oprócz tego, co będzie do usłyszenia, gdy inni kiedyś sobie i nam od nowa snuć zaczną na głos jego stare, dawno temu opowiedziane historie.

**

Teatr im. Juliusza Słowackiego. 350 Krakowski Salon Poezji. Wiersze Tadeusza Różewicza czytał Mariusz Benoit. Na saksofonie grał Leszek Szczerba. Gospodarze Salonu: Anna Dymna i Józef Opalski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji