Artykuły

Warszawa. "Cisi i Gęgacze" z okazji 35. rocznicy powstania KOR

To nie będzie akademia ku czci - zapowiadają członkowie Koła Naukowego Teatr i Polityka, którzy pokażą "Cichych i Gęgaczy" z okazji 35. rocznicy powstania KOR.

Satyryczna opera Janusza Szpotańskiego "Cisi i Gęgacze" napisana w 1964 r. nigdy nie doczekała się wystawienia na zawodowej scenie. Autor prezentował ją samodzielnie, straszliwie zresztą fałszując, w trakcie towarzyskich spotkań. Podkład muzyczny stanowiły przeboje z lat 60. czy historyczne pieśni puszczane przez niego z małego magnetofonu.

Do Koła Naukowego Teatr i Polityka, działającego od 2006 r. na Wydziale Dziennikarstwa UW, z propozycją przygotowania spektaklu na jej podstawie zwrócili się organizatorzy obchodów 35. rocznicy powstania Komitetu Obrony Robotników. - Padło hasło zrealizowania wydarzenia teatralnego i politycznego - mówi Daniel Przastek, opiekun koła i reżyser całości. - A ponieważ wbrew swojej nazwie nie mamy na koncie przedstawienia bezpośrednio nawiązującego do polityki, pokusiliśmy się o przyjrzenie utworowi Janusza Szpotańskiego ze współczesnego punktu widzenia.

Mogą to być wyjątkowo niepokorne obchody, bo ten tekst kpiąco ukazuje nie tylko aparat bezpieczeństwa z lat 60., ale też samo środowisko opozycyjne.

- Szpotański nie pokazuje tylko galerii twardych i niezłomnych bohaterów, ale stawia wielki znak zapytania, jaka ta opozycja była w rzeczywistości, jaki był jej charakter - podkreśla Przastek. - Historia nie jest u niego wyłącznie czarna albo biała, w każdym środowisku mogą pojawić się, jak sam pisze, "otępiałe białe gnidy na czerwonej szmacie".

Nie można więc jego słów traktować jako typowej laurki ku czci opozycji.

Wyjątkowo przewrotny jest finał utworu. Janusz Szpotański wywołał nim dziką furię ze strony Władysława Gomułki i został nawet skazany na trzy lata więzienia.

Oto prawdziwym zwycięzcą w sporach między Cichymi a Gęgaczami staje się roztańczona w baletowym układzie Nowa Klasa wyśpiewująca radośnie: "Odwalcie od nas się, frajery, że źle wam płacą, gnębią was - jak wam źle płacą, to afery róbcie, w tym naśladując nas!".

- Po przeszło 50 latach od powstania opery obserwacje Szpotańskiego z lat 60. okazują się znów aktualne - mówi Przastek. - Ponownie triumfują konformizm i dobre, poukładane życie.

Reżyser podkreśla, że "Cisi i Gęgacze" powstawali w samym środku "naszej małej stabilizacji" przerwanej przez wydarzenia marcowe 1968 r.

- Utwór może być zresztą odczytywany jako bardzo trafna diagnoza nastrojów dojrzewających w społeczeństwie, które doprowadziły do ich wybuchu dodaje Przastek. - Chcemy więc zastanowić się, czym jest nasza współczesna stabilizacja i gdzie jest obecnie Nowa Klasa. W najmodniejszych warszawskich kawiarniach czy może na Krakowskim Przedmieściu?

* "Cisi i Gęgacze" - Teatr Polski, Scena Kameralna, ul. Sewerynów 2, tel. 504 870 407 piątek, godz. 19, sobota (24.09), godz. 18 i 20.30 wstęp wolny po rezerwacji

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji