Artykuły

Cena

Gdzie nam, "Przemianom", nadążyć z recenzjami za szybkostrzelnym Teatrem Ziemi Krakowskiej im. Ludwika Solskiego w Tarnowie (i dwunastu jeszcze województwach),

kiedy się z rytmem własnego, ustabilizowanego w czasie, zgodzić nie możemy. Ale widzieliśmy przecież we wrześniu w WDK ich "Cenę" Artura Millera, to znaczy widzieliśmy naszego Jerzego Wasiuczyńskiego w roli Solomona. Nie był "prorokiem we własnym kraju", ten świetny aktor i reżyser; grymasiło się tu na jego markizów i inne sceniczne wcielenia, potem co z oczu, to już tylko cudzych relacji - aż tu macie, Solomon, jakiego nie było w tej chodliwej przecież sztuce Millera. Co on miał - głos, gest, mądrość rasy, wiedzę o ludziach, cierpliwość, czym grał, skoro nawet milczenie, nieobecność na scenie pełnej przecież dialogów, cudzych dramatów, innych dobrych aktorów - tylko to się liczyło. Była ta propozycja w tekście dobrego dramaturga, ale wybrać ją tak, jak on to zrobi - mówi się: stworzyć kreację. Cena talentu, cena pracy. Cieszymy się, Wasia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji