Artykuły

Kylián w BTT

Tacy ludzie jak Jiří Kylián ze swoją mądrością, magią i umiłowaniem wolności są jak niegdysiejsi święci stawiający opór zdziczeniu i skłonnościom do odpowiadania na wszystkie problemy siłą fizyczną. Szacunek dla nich i wsłuchiwanie się w to, co próbują nam przekazać może stać się lekarstwem na lęki i zło - pisze Marek Weiss, dyrektor Opery Bałtyckiej w Gdańsku, na swoim blogu.

Jeden z największych choreografów w światowej historii tańca odwiedził nasze skromne progi, by sprawdzić, czy spełniły się jego nadzieje pokładane w młodziutkiej adeptce sztuki choreograficznej Izadorze Weiss, którą przed laty zaprosił na swoje próby jako stażystkę. Skorzystał z okazji, że jego najnowsze dzieło "Last Touch First" zostało przez Bałtyckie Spotkania Teatrów Tańca umieszczone jako danie główne z możliwością zagrania tego spektaklu później w Teatrze Wielkim w Warszawie.

Kylián ostatnio rzadko jeździ ze swoimi produkcjami w dalekie podróże, ponieważ nie korzysta w ogóle z samolotu, więc nie liczyliśmy na to, że przyjedzie do Gdańska leżącego w sensie komunikacyjnym na końcu świata. A jednak wynajął samochód i przemierzył pół Europy, żeby dopilnować wystawienia swojego spektaklu, wziąć udział w panelu dyskusyjnym o teatrze tańca i obejrzeć najnowszą premierę BTT. Mieliśmy wszyscy ogromna tremę i obawy, czy jego wymagające oko zadowoli się jakością wypracowaną w ciągu czterech lat przez nasz młody zespół. Widziałem, że i on denerwuje się, czy nie będzie rozczarowany i zmuszony do powiedzenia nam bolesnej prawdy, że jesteśmy jeszcze w lesie.

Jakaż była ulga po obu stronach, kiedy w przerwie po "Czekając na..." szepnął, że bardzo mu się podoba, a po zakończeniu "Święta Wiosny" zachwycony zszedł do zespołu i sypał pochwałami dla Izadory i jej tancerzy. Gdybyśmy mieli jakiekolwiek wątpliwości, czy nie są to tylko kurtuazyjne wyrazy uznania, oświadczył, że chce z nami pracować i podaruje nam swoją choreografię do muzyki Mozarta, która wraz z nową choreografią Izadory stanie się częścią naszej premiery w maju 2012. Tym samym nasze wysiłki zostały uznane przez największy autorytet współczesnego tańca, a BTT staje się znaczącym miejscem na mapie teatrów nie tylko w Europie, ale i na świecie. Nasi cudowni tancerze wpadli w euforię, ale i w popłoch, że tak naprawdę dopiero teraz poczują, co znaczy maksymalny wysiłek, precyzja i odpowiedzialność.

A dla mnie w tej całej radości kroplą goryczy stało się potwierdzenie, jak bardzo zmarginalizowana została wysoka sztuka. Nasza niezawodna "Gazeta Wyborcza" zadbała o uczczenie przyjazdu mistrza informacjami i wywiadem, ale jego skromne rozmiary przypomniały mi moje utyskiwania na zalew zdjęć i materiałów o bandycie norweskim. Niezawodna TVP Kultura przygotowała program, którego skromnym rozmiarem, jakością i zasięgiem jego twórcy byli lekko skonfundowani. A niektórzy decydenci w sprawach kultury Gdańskiej, nie tylko nie zwrócili uwagi na to, że ktoś tak znaczący dla sztuki światowej odwiedza nasze miasto i nobilituje Operę Bałtycką, ale okazali zainteresowanie tylko tym, czy BTT weźmie udział w fetowaniu wydarzeń futbolowych 2012.

Nie mam o to żalu do nikogo, tylko do siebie samego, że widocznie przez te trzydzieści lat działalności na polu kultury nie dość skutecznie pracowałem na to, by przekonać wszystkich, że sztuka wysoka nie jest jakimś pokarmem dla snobów, tylko witaminą niezbędną do życia narodu. Nawet jeśli jego większość woli proste emocje stadionowe. Bo przecież bez teatru i muzyki te emocje przyniosą nam kiedyś zagładę. Tak uważam.

Dlatego tacy ludzie jak Kylián ze swoją mądrością, magią i umiłowaniem wolności są jak niegdysiejsi święci stawiający opór zdziczeniu i skłonnościom do odpowiadania na wszystkie problemy siłą fizyczną. Szacunek dla nich i wsłuchiwanie się w to, co próbują nam przekazać może stać się lekarstwem na lęki i zło.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji