Artykuły

W Dramatycznym polują na czarownice

Kilkanaście dziewcząt miota się na scenie i prosi o łaskę. Miasteczko jednak uparcie szuka szatana... W Węgierce trwają próby do "Czarownic z Salem". Premiera już w sobotę.

Będzie to jedno z dłuższych przedstawień ostatnich kilku lat (trwa około trzech godzin z przerwą). Będzie to też spektakl pełen nowych twarzy (gościnnie wystąpi pięć młodych aktorek nienależących do zespołu). I - mimo kostiumu historycznego z XVII w. - ma to też być spektakl uniwersalny, z odniesieniem do współczesności. "Czarownice z Salem" to głośny tekst słynnego dramaturga Arthura Millera. Napisał go w 1953 roku w oparciu o autentyczne wydarzenia z końca XVII wieku, gdy w miasteczku w stanie Massachusetts odbyły się procesy o czary. O kontakt z szatanem posądzono dziewczęta, które spotykały się w lesie, by tam oddawać się wprawiającym je w trans tańcom. - To dla nas bardzo ważna premiera, rodzaj moralitetu - mówi Piotr Dąbrowski, szef teatru i jednocześnie reżyser. - Historia opisana przez Millera będzie zawsze aktualna - to rzecz o szaleństwie, nietolerancji. Gdy pewna grupa grozi innym potępieniem, to nie jest to nic innego, jak wmawianie im, że nie mają prawa do istnienia. Wtedy chodziło o kwestie religijne, dziś potępionym być można za wszystko.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji