Artykuły

W teatrach

Z pewnością warto wybrać się do Teatru Powszechnego na spektakl "Shirley Valentine" Willy Russella w reżyserii Macieja Wojtyszki. O takich przedstawieniach zwykło się mówić, że są po prostu dla ludzi, albowiem wszystko w nich jest czytelne, proste i nie wydumane. Z tą sceniczną rzeczywistością widz może łatwo się identyfikować. Choć komizm słowa i postaci prowadzą spektakl w kierunku komedii i widownia raz po raz wybucha śmiechem, to przedstawienie pokazuje jednak dramat kobiety w średnim wieku, która mając dwoje dzieci i męża czuje się osamotniona. Więź duchowa między nią a najbliższymi i nie istnieje. Każdy żyje własnym, osobnym życiem. Bohaterce, najczęściej przebywającej w kuchni z racji obowiązków domowych, pozostaje jedynie ściana, której powierza swe myśli. Spektakl ma formę monodramu, czego nawet nie zauważamy, dzięki doskonałej grze Krystyny Jandy, która właściwą tylko sobie ekspresją środków wyrazu sprawia wrażenie, że na scenie znajduje się więcej postaci.

Natomiast w Teatrze Ateneum warto obejrzeć "Burze" Shakespeare'a w nowym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka, w inscenizacji i reżyserii Krzysztofa Zaleskiego. W spektaklu tym, który mimo niewielkiej sceny jest rozległą scenograficznie inscenizacją, prócz Gustawa Holoubka w roli Prospera występują tak znakomici aktorzy jak Maria Pakulnis. Jerzy Kamas, Marian Kociniak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji