Artykuły

Dolnośląskie. Teatry skończyły wakacje

Pierwszą porcję premier i festiwali nowego sezonu proponuje Krzysztof Kucharski.

Nie wiem, czy Państwo wyczuli optymizm w moim tytule. Porażki teatrów i uznanych artystów nie czynią ze mnie pesymisty. Wezmę pierwszy z brzegu przykład.

Czy taka "Poczekalnia.O", przy której w sensacyjnym duecie autorskim usiedli obok siebie dziewica literatury narodowej Dorota Masłowska i mag europejskiego teatru Krystian Lupa ma prawo być porażką? Nie ma!!! Tak, to prawda. Ale sprawa się trochę skomplikowała, bo duet dociera do premiery zaledwie w 50 proc. składzie. Czy teraz możemy się spodziewać 100 proc. sukcesu? kryzys naszej kolei odbija się mocno w teatrach i pokazuje wykolejonych ludzi. Żeby daleko nie szukać, prawie rok temu oglądaliśmy "Stazione Termini" Marka Oleksego i Wrocławskiego Teatru Pantomimy, tym razem na bliżej nieokreślonej stacji wysadzi aktorów uwikłanych w różne życiowe historie Lupa z cieniem Masłowskiej za plecami. Ta premiera (9 września) otwiera nowy sezon Teatru Polskiego. I będzie elementem Trickstera - wydarzeń z pogranicza teatru i performensu, towarzyszącym Europejskiemu Kongresowi Kultury, który odbędzie się we Wrocławiu między 8 a 11 września.

Wrzesień zamiast premier zdominują festiwale. Najciekawiej zapowiada się debiutujący w Legnicy Festiwal Teatru Nie-Złego. Podobnie jak zawieszony z braku funduszy festiwal Miasto, będzie ściągał widzów w różne nieteatralne przestrzenie. Otworzy go premiera "Orkiestry" Krzysztofa Kopki w reżyserii Jacka Głomba w cechowni lubińskiej kopalni. Opowiadać będzie przez pryz-mat górniczej orkiestry o zagłębiu miedziowym. Założenie było takie, żeby na pokazać różnorodność w kontrze do sztam-py obowiązującej dziś na większości festiwali. Do Legnicy przyjadą, m.in.: Teatr Witkacego z "Balem w operze", katowicki Korez przypomni swojego "Cholonka" napisanego śląską gwarą, a Cinema z Michałowic przekona nas, że "Nie mówi tu o miłości". Zagraniczną reprezentację będzie stanowił wileński Teatr Lélé z "Pozytywką". To nas czeka od 22 do 25 września.

Najdłuższym festiwalem w tym roku będzie IFF, czyli Interdisciplinary Fringe Festival przygotowany przez wrocławskie Centrum Kultury Impart. Otworzy go trio jazzowe, będą wystawy, literackie spotkania, filmy i teatry. W części teatralnej przypomnimy sobie, m.in., "Opata" grupy mimów TE-O-KA, monodram Ani Skubik "Złamane paznokcie. Rzecz o Marlenie Dietrich", "Requiescat" Theatralii z Livorno czy "Traktat o manekinach" Teatru Wierszalin. Wybierać i przebierać będzie można między 14 września a 7 października.

Tylko niewiele krótsze będą 41. Jeleniogórskie Spotkania Teatralne, które otworzą gospodarze "Portretem". Jednak magnesem będzie monodram Andrzeja Seweryna "Wokół Szekspira", a jubileusz 20-lecia Teatru Naszego małżeństwo Kutów uczci programem "The Best of XXL". Ozdobą powinny być świetne "III Furie" legnickiego Teatru Modrzejewskiej. Resztę Europy ma reprezentować Teatr im. Hauptmanna z Zittau z "Biesiadą u hrabiny Kotłubaj" samego Gombrowicza. Dodam tylko, że spektakl wyreżyserował Polak - Robert Czechowski. Spotkania zajmą uwagę teatromanów od 24 września do 2 października. To na razie tyle. Pierwsza rata.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji