Artykuły

Shirley szuka szczęścia

To zdumiewające, ale najlepsze utwory poświęcone kobietom wychodzą spod pióra mężczyzn. W powieści i w dramacie to właśnie oni od dziesięcioleci dowodzą niezwykłej intuicji w interpretowaniu kobiecego postępowania, w pełnym półtonów obrazowaniu ich stanów emocjonalnych, w zgłębianiu psychiki. Przykładów tego dosyt w literackiej klasyce i literaturze współczesnej, a sukcesy sztuk Willy'ego Russella jedynie to potwierdzają. Zarówno bowiem "Edukacja Rity" jak i "Shirley Valentine" cieszą się wielkim powodzeniem na scenach całego niemal świata.

Shirley, czterdziestodwuletnia bohaterka drugiej ze sztuk, jest kobietą jakich tysiące. Mąż, dzieci, codzienny domowy kierat. Nieprzypadkowo snuje swe rozważania w kuchni, szykując kolejny obiad dla wybrednego, wiecznie niezadowolonego męża. Między jednym a drugim kieliszkiem wina pitego w samotności, do ściany, cierpliwej słuchaczki, pomiędzy smażeniem jajek a obieraniem ziemniaków, Shirley rozmyśla głośno o swoim życiu. Czuje, że coś mija, że dawne marzenia mało mają wspólnego z teraźniejszą prozą. Nie narzeka, chociaż tęskni. Za świeżością uczuć i odrobiną romantyzmu, od którego dawno już z mężem odeszli, za czymś nieuchwytnym, co trudno zdefiniować, a na co nie ma miejsca w zwykłym, poukładanym, zrutynizowanym życiu. Szansę krótkiej odmiany daje propozycja koleżanki. Shirley nie bez oporów i obaw decyduje się na urlop w Grecji. Z oddalenia i z perspektywy nowych doświadczeń spojrzy inaczej na siebie, a nawet zatęskni za swoim domowym "tyranem". Ale rozłąka i manifestacja niezależności Shirley dla obojga będzie próbą, zaś finał pozostawi autor w domyśle.

Zwykła historia, monolog, rozterki i doświadczenie kobiety przeciętnej, typowej. Przez kilka wieczorów w Teatrze Kameralnym w Sopocie oglądaliśmy w roli Shirley Angielkę Nicky Croydon, w sobotę - Krystynę Jandę. Rzetelnie porównać oba spektakle może jedynie ktoś, kto doskonale zna angielski. Perfekcyjna znajomość języka nie jest jednak niezbędna, by docenić walory polskiego przekładu Małgorzaty Semil, wiernego, oddającego humorystyczne niuanse tekstu. Nie jest też ona konieczna, aby zauważyć jak każda z aktorek interpretuje postać bohaterki. Obie inscenizacje na pozór bowiem niewiele się różnią. W pierwszej części monodramu scenerię stanowi kuchnia, którą każdy ze scenografów (David Knapman, Ewa Bystrzejewska) przedstawia inaczej, chociaż podobnie. To samo z częścią drugą, która przenosi nas do Grecji. A także ze strojami bohaterki. Wystrój i kostiumy są w każdym z przedstawień różne, ale w gruncie rzeczy podobne. Ten sam smak, ta sama estetyka przeciętności, zamierzonego kiczu. Wszak Shirley jest przedstawicielką niższej hierarchii klasy średniej i jej wizerunek musi być w jakimś sensie typowy. Charakter tego kameralnego tekstu jest natomiast taki, że reżyserowi niewielką daje tu rolę (reżyserowali Amanda Knott i Maciej Wojtyszko), cały ciężar przenosząc na wykonawczynię. I od niej, od jej temperamentu, wrażliwości, dojrzałości i aktorskiego warsztatu zależy właściwie wszystko.

W angielskim spektaklu z Theatre Royal w Plymouth Nicky Croydon zagrała Shirley przekonująco, bardzo jednak, może nawet nazbyt powściągliwie. "Szarą myszką" została niemal do końca. Mimo przemiany, jaka dokonała się w jej życiu i w niej samej jest chyba niezbyt pewna siebie, a w każdym razie przemiany tej zdecydowanie nie podkreśla. Postać wykreowana przez Jandę to natomiast portret kobiety tuzinkowej, ale zarazem fascynującej, błyskotliwej, o żywej inteligencji. Jej Shirley się zmienia, z "domowej kury", stłamszonej i uległej, staje się kobietą niezależną. A to uwidacznia się w geście, intonacji głosu, wyrazie twarzy. Shirley z finału jest mądrzejsza, pewniejsza siebie, radośniejsza i wewnętrznie bogatsza od Shirley zbuntowanej, monologującej do kuchennej ściany.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji